pomimo stłuczonej ulubionej filiżanki,
pomimo zimna i braku wyglądanej przesyłki to był naprawdę dobry dzień :)
taki z rozmową z bliską osobą, radością z drobnych rzeczy, podarkami w postaci poszewki na podusie i
łyżeczki~muszelki i z naleśnikami!
takie okruchy dnia mojego ...
a dzień dzisiejszy sponsorował cytat:
"Każda chmurka ma srebrną podszewkę" ;)
a jaki był Wasz dzień??
Pozdrawiam!!
Pięknie to ujęłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadzam sie..ujecie jakze cudownie prawdziwe!!!
OdpowiedzUsuńMoj dzien byl taki jak lubie- w domku, gotowanie, sprzatanie..
ale kocham moj dom..a teraz czekam na podsumowanie=kolacje z mezem!!!
Pozdrowienia I serdecznosci
ANIA
te zwyczajne codzienne prace też są całkiem przyjemne :0
Usuńno a kolacja z mężem to już w ogóle super sprawa ;)
Mój pełen werwy i wieeeelkich planów, zachwytów nad nowymi tkaninami, odkryciem kolejnego małego, cudownego sklepiku w sercu wielkiego miasta.
OdpowiedzUsuńChoć pogoda dziś wstrętna, taka prawie jesienna to o tyle taką lubię, bo wiem, że jest lato i lada moment wyjdzie słońce, będzie ciepło i cudownie.
Też lubię delektować się chwilą, cieszyć małymi rzeczami, nasycać tym co niesie życie...
Wow.... a naleśniki mniam, uwielbiam i narobiłaś mi smaku.
Ściskam
tak, jesień opanowała na troszkę ten dzień ;) dziś już wróciło słonko, na szczęście!
Usuńkolejnych odkryć i zachwytów życzę Reniu :)
"Każda chmurka ma srebrną podszewkę" - podoba mi się :) Mnie bardzo brakuje słońca, ale nie narzekam. Obserwuje, podglądam i zachwycam się tym co wokoło, a najmniejsza drobnostka, jak rozmowa z kimś, parę przeczytanych stron książki, spacer w deszczu, powoduje uśmiech. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńto hasło przewodnie mojej wczorajszej rozmowy ;) o chmurkach i niebie :)
Usuńlubimy to samo Ewo :)
świetny ten twój dzień taki beztroski mój już 5 z rzedu jest fatalny przez nieznikajacy ból głowy mimo tego pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńojj, no to przykra sprawa ;/ niech ból już pójdzie precz :)
UsuńIkuś cudne te Twoje okruchy!... uwielbiam! to takie piękne cieszyć się z drobiazgów, trzeba więc celebrować każdą chwilę i czerpać z niej jak najwięcej... p.s. ale bym wrąbała te Twoje boskie truskawkowe muffinki- pyyychoootaa!! ;) ściskam kochanie gorąco!!!
OdpowiedzUsuńAguś to okruchy zgarnięte ze stołu po całym dniu ;) a te dni mijają tak szybko! trzeba się nimi cieszyć!
Usuńbuziaki kochana!
A mój dzień dzisiaj: 100% pracy do późnego popołudnia, wciąż ta sama satysfakcja, że dobrze wybrałam swój zawód i po kilkunastu latach nadal mnie pasjonuje to, co robię:) A po powrocie miła niespodzianka- paczka przywieziona przez kuriera z prezentem, który zrobiłam sobie sama, po kilku miesiącach zastanawiania się po co mi jeszcze jeden dzbanek na herbatę:)) Właśnie po to, żeby to był kolejny udany dzień:P
OdpowiedzUsuńBuziaki Moniko!
takie prezenty cieszą najbardziej ;)
Usuńpokazuj go szybko na blogu!
Ja mimo zmęczenia nie narzekam ....
OdpowiedzUsuńChoć w sumie mogłabym ale co tam.....szkoda na to czasu i sił....
Pozdrawiam
dokładnie! cieszyć się trzeba że nie było jeszcze gorzej ;)
UsuńCałkiem, całkiem. Ciasto z truskawkami na pocieszenie, bieganie w kaloszach po kałużach i odebrana pościel z magla! Pachnie cudnie w całym domu:-)
OdpowiedzUsuńwidziałam ciacho, widziałam kalosze :) szkoda, że ja takich nie mam, muszę sobie sprawić koniecznie bo wczoraj podczas spaceru z Majką byłam mokra po 10 minutach ;/
UsuńMega pracowity i zabiegany!Na spokojne i przyjemne dni licze od poniedziałku (długi urlop) :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
taaaaak, tacy to mają dobrze, wakacje za pasem ;)
UsuńMimo deszczu, całkiem przyjemny, ale Twój zdecydowanie wygrywa:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńe tam, na pewno znajdziesz w nim coś pozytywnego :)
UsuńNajważniejsze to dostrzegać jasną stronę rzeczywistości. Wtedy łatwiej się żyje :)
OdpowiedzUsuńdokładnie! nic dodać nic ująć, wtedy nawet zbita filiżanka tak nie smuci ;)
UsuńW taki dzień jak dziś, szarobury, wspominam lot samolotem w pochmurny deszczowo-burzowy dzień, gdzie warstwa chmur tworzyła zwartą pierzynkę pod samolotem, a nad tą pierzynką świeciło słońce!! ...i to słońce zawsze tam wysoko świeci :)) lubię dni deszczowe, kiedy siedzenie w pracy prawie 12h aż tak nie boli, a w wolny dzień można czytać książkę pod kocem bez wyrzutów sumienia, że grządki zarastają chwastami ;-)
OdpowiedzUsuńi tego właśnie dotyczyło hasło, że każda chmurka ma srebrną podszewkę :)
Usuńna pewno było to super przeżycie :)
Mój był taki cierpiąco-leżący z wiadomych powodów, ale cóż..zawsze kiedyś słoneczko wychodzi. Ponad chmurami świeci, daleko, daleko... Piękny był Twój dzień, co widac na załączonych zdjęciach:-) Lubię takie dni, jak Twój:-) Pozdrowienia i serdeczności ślę:-)
OdpowiedzUsuńzdrowiej Gosiu, z każdym dniem będzie lepiej! zobaczysz :)
Usuńtrochę był taki pracowity,trochę deszczowy..a teraz taki podkocykowy....:000
OdpowiedzUsuńpodkocykowe dni... wczorajszy taki był bo zimny i deszczowy, ale dziś na szczęście wyszło słoneczko!
UsuńPowolny, deszczowy, zadumany :)
OdpowiedzUsuńcmok, cmok :)
Oj szkoda filiżanki, szkoda.
no szkoda Syluś, no ale co zrobić jak się ma niezdarne łapska ;)
UsuńBył luźniejszy, niż 5 poprzednich, nie ma jeszcze północy, a ja już wolna. Właśnie skończyłam 2/3 dokumentacji szkolnej. Świadectwa bez błędów,a to wielka osłoda dżdżystego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńha! teraz będzie z górki, obaczysz :) od soboty wolność! ;) a może kawałek wakacji spędzisz w Poznaniu??? :)
UsuńPochmurny, a jak się wybrałam na spacer z Anielką to sobie zaczęło złośliwie :P padać ;)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, dobry dzień, dobry dzień :)
Buziaki
to najważniejsze :)
UsuńU nas był wspaniały, a rano nie zapowiadał się dobrze :)
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam!
to całe szczęście że się "rozpogodził" :)
UsuńMój dzień był pełen pracy - fizycznej, spaliłam dzisiaj dużo kalorii:)
OdpowiedzUsuńBył pozytywny, radosny, rodzinny - mój :)
buziaki kochana :*
PS szkoda filiżanki :(
To dziś Beatko możesz wszamać coś pysznego beż wyrzutów sumienia, skoro wczoraj spaliłaś tak duuuużo kalorii ;)
Usuńteż dobry Ikuś :) szczególnie wieczór, gdy doceniłam jak bardzo jestem szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńbuziaki wieczorne!
super :) fajnie się czyta takie słowa :)
UsuńO tłuczeniu filiżanek wszelakich to ja nawet słuchać nie chcę:))))))))))
OdpowiedzUsuńMój dzień? No wiesz, siedzę na schodach i na listonosza czekam:))))
Śliczne fotki, takie pogodne i optymistyczne:)
Buziaki.
eee, no będzie dobrze Snow :) włącz pozytywnie myślenie ;)
Usuńmoja się stłukła a Ty dziś będziesz się cieszyć swoją :)
To był pracowity dzień...
OdpowiedzUsuńDużo się działo. Między innymi pojechałam rowerem na bazarek i dokupiłam kwiaty na balkon... W tym sezonie aranżuję balkon przyjazny pszczołom :-) Niebawem o tym napiszę kilka słów na moim blogu : żyjąc z pasją.
Zapraszam do siebie i pozdrawiam.
Jola
no tak, słyszałam o tej akcji, ale do mnie pszczoły nie przylatują, za wysoko mają ;/
UsuńMój wczorajszy dzień to było istne szaleństwo w pracy, ale dziś... dziś idę się relaksować sprzątając kuchnię :)
OdpowiedzUsuńno to powodzenia życzę! :) wypucuj ją na glanc ;)
Usuńśliczne te Twoje okruchy dnia :)))
OdpowiedzUsuńdzięki! dzisiejszy dzień tez był bardzo fajny :) no i nareszcie wyjrzało słońce!!!
UsuńU mnie dziś dość ciężko i pracowicie, ale teraz odpoczywam:) i zaraz może jakiejś kawki się napiję?
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia..tylko szkoda tej filiżaneczki
będą następne ;) odpoczywaj Aniu na całego :)
UsuńMonika,jeśli żal Ci filiżanki to proszę podaj mi Twój adres na mój email a mam nadzieję,że uszczęśliwię Cię małym drobiazgiem:)Jeśli oczywiście chcesz:)A co do reszty,wrażliwy człowiek właśnie docenia chwile i w każdej znajdzie coś dobrego.
OdpowiedzUsuńojej, a toś mnie zaskoczyła teraz :)
Usuńwidać, że wrażliwiec rozpoznał wrażliwca ;)
dziękuję!!!
Dawaj adres:)))Buźka Ci się mam nadzieję uśmiechnie.Ja wiem,jak się przywiązuję do swoich filiżanek i kubków.Mój mąż nie może zrozumieć,że rano kawę piję w tym kubku,po południu w tym,herbatkę to tylko w tamtym i moglabym tak długo.A jemu w każdym kubku i filiżance smakuje:)Mój email:bfedde@wp.pl.Prześlij mi adres i nic więcej nie będę pisać:)Mam tylko nadzieję,że sprawię Ci trochę radości.
Usuńbuźka już mi się śmieje :)
UsuńJak ja lubię do Ciebie zaglądać. Maleńkim codziennościom ubierasz odświętne fartuszki :) Pozdrowienia ślę serdeczne!
OdpowiedzUsuńładnie to nazwałaś :) lubię to robić bo wtedy codzienność nieco insza jest :)
UsuńTo prawda, dostrzeganie piękna w najprostszych rzeczach to bardzo praktyczna umiejętność, nadająca życiu smaku i że tak to szumnie nazwę: sensu :)
UsuńTak zwykły prosty dzień. Jak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja w nich odnajduję spokój i uśmiech :) Ale powiem Ci, że dręczy mnie, które wieżowce widać od Ciebie z okna ;)
OdpowiedzUsuńha ha :) to wielka tajemnica ;) dobrze że je trochę deszcz rozmył :)
Usuńdziękuję za odwiedziny!
Spokojnie - psychopatką nie jestem :) To tylko moje zboczenie zawodowe ;) Pozdrawiam.
UsuńDzień jak dzień Ikuś, ja miałam crazy tydzień ;) Robiłam bukiety i kartki na zakończenie roku szkolnego i miałam dużo przygód, opiszę to na blogu oczywiście, w dodatku cały czas normalnie pracuję, tyle, że od środy z domu ... UFF tyle powiem, nie wiem czy mam się czołgać z radości czy skakać do góry, że dałam radę i że wszystko poszło dobrze ... Piękne zdjęcia, ślicznie to wszystko ujmujesz! Ponownie zapraszam do mnie, są naprawdę fajne cukierasy do wygrania :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńOj takie dni są najpiękneijsze! Proste, urocze w swych drobnostkach. Żal trochę filiżanki, ale takie naleśniki na osłodę są najlepsze:) Miłego wieczoru!
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze śliczne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Widac ze od srody jakos za szybko minal mi ten czas, nawet nie zorientowalam sie kiedy, czyli bylam strasznie zajeta ;)
OdpowiedzUsuńLubie takie dni, fajnie ze male rzeczy tak ciesza.
usciski
Ja wczoraj wreszcie miałam taki dzień, zupełnie na luzie, po szalonych ostatnich tygodniach. Znalazłam wreszcie czas, by coś napisać na blogu, choć nie pobiegałam jeszcze po zaprzyjaźnionych - nadrabiam to dziś;) Filizanka - nawet rozbita - dalej jest śliczna na tym wieszaczku;)
OdpowiedzUsuńMam małe postanowienie - co rano chcę sobie mówić: to będzie dobry dzień:)
Usciski:)))