wtorek, 28 stycznia 2014

Zdrowe chrupanki...

... lubicie czasem coś pochrupać?
ja bardzo, w tak zwanym międzyczasie, lub oglądając film lubię sobie pochrupać i najlepiej jeśli to chrupanie jest w miarę zdrowe.  Już kiedyś podawałam przepis na moje pochrupanki, o TUTAJ, a całkiem niedawno natknęłam się na blogu Asi na słodkie chrupanki z pestek dyni i karmelu, a że wszelkie nasionka i pestki uwielbiam więc nie musiałam się długo namawiać by je zrobić ;)



robi się je szybko i łatwo, tylko trzeba uważać by nie przypalić karmelu, a o to nietrudno,
mnie się prawie udało ;)
niestety nie zdążyłam też ładnie ich pokroić bo tak szybko wystygły ale za to połamałam je i mam teraz przeróżne kształty co w procesie jedzenia nie ma absolutnie żadnego znaczenia ;)
wszelkie wskazówki znajdziecie na blogu Asi :)


W sobotę odkryłam nowego lokatora na balkonie, małą myszkę!
zagadką dla mnie będzie fakt jak ona dostała się na ósme piętro!!
od czasu do czasu widzę jak śmiga po balkonie, rozgościła się na dobre, 
a ja nie mam sumienia jej stamtąd wypędzać ;/
wczoraj nawet podzieliłam się z nią moją chrupanką, licząc na ładne zdjęcie, niczym paparazzi czyhałam przed drzwiami balkonowymi, ale ona była sprytniejsza ode mnie i nie przyszła ;/


a trójkąciki z nasionkami są z osiedlowej piekarni :)
też je bardzo lubię, do kawki są w sam raz :)

Dobrego dnia moi mili!!!




50 komentarzy:

  1. Ty to chyba robisz specjalnie że w godz.pracy umieszczasz takie pyszne fotki;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ikuś ;-) zamorduję ;-)... wszelkie słodkości to ja uwielbiam... a te wyglądają tak smakowicie, że zaraz, teraz muszę ( zjeść) bo inaczej się uduszę. Lecę robić...tylko słonecznika użyję, bo dyni akurat nie mam. Mam takie same podusie, jak te u Ciebie w tle. Buziaki i uściski ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa..... nie morduj, życia oszczędź ;) jam niewinna :) a zareagowałam podobnie jak Ty czyli musiałam natychmiast je sobie zrobić ;)
      a podusie super! i własnie ten kolor mnie zachwycił :) a do kompletu mam jeszcze ściereczkę :)
      buziaki!

      Usuń
    2. Dobrze...po namyśle stwierdziła, że jednak oszczędzę ;-). Mi też się kolor spodobał ale ściereczki nie widziałam ;-) za to kupiłam w podobnym odcieniu takie biało niebieskie zygzaki (ten wzór się chyba jakoś fachowo nazywa) ;-)

      Usuń
    3. stwierdziłam miało być ;-)

      Usuń
  3. Pychotka:-) moje dziewczyny będą przeszczęśliwe jak im takie przygotuję:-) Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie! zrób zrób tylko niech uważają na zęby! ;)

      Usuń
  4. Pysznie wyglądają :) Robiłam kiedyś podobne chrupanki z połączenia karmelu i sezamu - wyszły co prawda bardzo smaczne, ale można sobie było zęby połamać :) za grubo mi się karmel rozprowadził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda :) ale to własnie po to są chrupanki by chrupały ;) ale na zęby nie zaszkodzi uważać ;)

      Usuń
  5. Takie zdrowe chrupanki to ja rozumiem :)
    Swietne poduchy pozowaly do zdjec. U mnie kiedys na tarasie tez mieszkala malenka myszka, ale tez nie udalo mi jej cyknac foty :(
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atenko, na tarasie to jeszcze rozumiem bo przy ziemi, ale na 8 piętro się wdrapać??! toż to jakaś akrobatka ;)
      a podusie z H&M Home, bardzo je lubię :)

      Usuń
  6. Wyglądają naprawdę pysznie, też je spróbuję , bo nie mogę się nim oprzeć. Pozdraiwma

    OdpowiedzUsuń
  7. Myszka na balkonie na 8 pietrze...No powiem Ci ,ze ciekawe..hehe..
    A chrupanki to se chyba zrobię takie...Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano ciekawe, pierwszy raz się z tym zetknęłam, gdyby nie strach przed jej rozmnożeniem i pożarciem wszystkiego to bym się z nią zaprzyjaźniła ;) a tak to muszę ją unieszkodliwić jakoś ;/

      Usuń
  8. super te łakocie:)

    Przeraziłaś mnie z ta mysza...
    Strasznie się ich boje://

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez się ich nie tyle boję co brzydzę, a może jednak boję?? a już sama nie wiem, w każdym bądź razie nie lubię ich ;/

      Usuń
  9. niestety chrupaczki uwielbiam :))) polecam Ikuś moją domową granolkę :0)) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja miałam kiedyś mysz na 11 piętrze!!! Nie dawała się złapać, dopóki nie zajęli się nią profesjonaliści. Bardzo to podejrzane, chrup, chrup ;)
    pozdrawiam!
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "moja" już została unicestwiona ;/ szkoda mi jej trochę, no ale cóż, ktoś musiał wygrać tą walkę ;)

      Usuń
  11. Też uwielbiam takie nasionkowe poochrupajki ! Mniam, ale bym sobie je wciągnęła ! Myszy świetnie chodzą po ścianach, to są tacy mali komandosi ;) A co na nią Krówka? Dobrze,że mrozy zelżały, bo norki na 8 piętrze (żeby się schować) pewnie by nie znalazła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myszki się okazały być dwie, więc to pewnie parka sobie gniazdko uwiła, pewnie świezo po ślubie ;)
      ciekawe czy więcej ich nie ma ;/

      Usuń
    2. o matko to się zapewne rozmnożą !

      Usuń
  12. Pysznie to wygląda choć ja się nie skuszę bo odstawiłam słodkie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, nie nie nie, na karmel mnie nie namówisz, ale pesteczki owszem, wcinam:))) Do wszystkiego:) Pycha, no i ... zapycha, tak, że chlebka i precelków już nie chce się wieczorem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie lewciu, pesteczki to doskonały zapychacz :) też go stosuję ;)

      Usuń
  14. O! takie smakołyki też bardzo lubię :) Był czas, że zawsze przed pracą sobie takiego chrupacza kupowałam :)))
    A ta myszka - to Ci niespodzianka :) Kiedyś siedziałam biurko w biurko z taką fajną Ewą, która miała teorię, że myszy w domu wróżą dzieci :) Bo Ewcia zawsze w ciążę zachodziła, kiedy jej się myszy na zimę do domu pchały :) Ściskam mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a toś mi wywróżyła ! pożyjemy zobaczymy ;)

      Usuń
  15. Ikuś i ja lubię coś pochrupać między posiłkami, a takie zdrowe "chrupanki" to tym bardziej ;-) muszę koniecznie wypróbować. Wyglądają baaardzo apetycznie :-)
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam Ci Pollyanno :) zwłaszcza jeśli lubisz sobie pochrupać :)

      Usuń
  16. Wszelkiego rodzaju chrupacze uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. już mam na nie ochotę! :)
    a taka sąsiadka na balkonie to dopiero coś! :D pewnie wiedziała, że dobra dusza jest właścicielką tego balkonu i dlatego się u Ciebie osiedliła :) w końcu nie codziennie ktoś się dzieli pestkami dyni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i chyba nawet skrzyknęła koleżankę, bo się okazało, że myszki są dwie { z tego co zdążyłam zaobserwować, a może i więcej ;/}

      Usuń
  18. Mysia nie wie co tarci , może jeszcze się skusi , chociaż „ kto późno przychodzi sam sobie szkodzi „ :)
    Miłego dnia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zamierzam jej jakoś specjalnie zapraszać ;) ale chrupanka z balkonu zniknęła więc pewnie mysia się poczęstowała jednak :)

      Usuń
  19. Pyszności pokazujesz. A tej myszce, to może trochę serka dać ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ojacie nie wyganiaj jej Ikus nie wwyganiaj jak to biedactwo wspielo sie tak wysoko??? ojej slodzinka! i te inne slodzinki chrupanki bardzo przypadly mi do gustu!!!!:-) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wyganiam Syluś, liczę na to, że same sobie pójdą, choć jak im będzie tak dobrze to kto wie czy zechcą zrezygnować z takiego lokum ;/ ściskam kochana!

      Usuń
  21. Za takie pochrupanki ja bym Ci się dała obfocić:))) Myszulkę chroń, dokarmiaj i pozdrów od Jaśka:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak, od razu pomyślałam, o Jasieczku ;) przydałby się teraz ;) on tak kocha myszki!

      Usuń
  22. Mały lokator zimową porą wszędzie się wciśnie, a przegryzka rewelacyjna.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego wynika że tak, nawet wielkie wysokości jej nie straszne ;)
      a niech tam, liczę na to, że na wiosnę się wyprowadzi ;)

      Usuń
  23. To zdecydowanie przekąska dla mojej Oli ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. chrupanki wyglądają mega apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajny pomysł, wiesz że chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury