Zakupione wcześniej cyprysy przesadziłam i zajęły miejsce zmarzniętych, w koszyczku znalazły miejsce stare prawidła znalezione na pchlim targu, a kamień przywieziony dawno temu z podróży doczekał się nowej szaty...
Swoje zastosowanie znalazła też mała skrzyneczka po mandarynkach, która teraz będzie robiła za ogrodową skrzynkę na kwiaty :)
Moim marzeniem było mieć swoje własne drzewo
i mam :)
ufam, że będzie dzielnie rosło, muszę je tylko przesadzić do większej doniczki :)
oto moja wierzba :)
Niestety na tak wąskiej przestrzeni trudno uzyskać coś sensownego. Jestem zła na budowniczych i projektantów, że balkonik nie jest jeszcze raz taki szeroki, byłby z niego fajny taras wręcz, no bo co im szkodziło?? ;) ale zaraz siebie sama pocieszam, że i tak fajnie, że wogóle jest bo w poprzednim miejscu zamieszkania miałam tylko drzwi balkonowe! to dopiero wymysł i bujna wyobraźnia budowniczych :)
Idę teraz sobie zrobić kawkę i biegnę się ogrzać w promieniach słońca na balkonie póki jeszcze nie przeszło na drugą stronę :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Iko pięknie na Twoim balkonie;)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tym kamieniem... No i własne drzewo... Jesteś niesamowita.
Ja też jestem posiadaczką wąsko-długiego balkonu, lecz podobnie jak Ty go doceniam, gdyż ja też w domu rodzinnym miałam taki, na którym zmieściło się tylko pół stopy :D
Ściskam!!
Aranżacja balkonowa urokliwa !!!
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka po mandarynkach ujęła mnie strasznie !!! Pomysł świetny i pięknie dobrany wzór !!!
Pozdrawiam Aga
p.s. Ja też narzekam na wielkość mojej loggi, niestety mało miejsca na cokolwiek ...
W starym mieszkaniu tez miałam balkon i nawet dość duży.Doszło tego,że gdy szłam z córkami w pobliżu sklepu ogrodniczego , to ciągnęły mnie za rękę na drugą stronę, bo ciągle znosiłam zieleninę.teraz mam ogród i po prostu oszalałam :)))))Zwłaszcza ,że strażniczki dorosły i już mnie nie krępują. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIkuś, ślicznie na Twoim balkoniku, wpraszam się na kawusię.
OdpowiedzUsuńMy też dzisiaj od rana wykorzystujemy ładną pogodę i szalejemy w ogródku.
Aranż sielski, cudny. pozdrawiam cieplutko
Alez cudowna aranżacja! Niesamowicie urokliwa!
OdpowiedzUsuńPieknie urzadzilas sobie ta mala przestrzen. Prawidla w koszyczku slicznie wygladaja. A ozdobiona skrzyneczka cudna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mimo rozmiarów Twój balkon super się prezentuje. A Twoje pomysły... rewelacja. Kamień i skrzynka po mandarynkach bombowe:))) Ja jeszcze się nie zajęłam porządnie swoją zielenia, a już najwyższyc czas. Muszę wziąc przykład z Ciebie.Pozdrawiam wiosennie,
OdpowiedzUsuńno tak, jak się nie ma co się lubi to sie lubi co się ma;) Masz rację,że zamiast tylko narzekać po prostu upiększasz swoja małą przestrzeń balkoniku. I jest pięknie ... i przytulnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
no wlasnie ,w tych balkonasz zawsze cos nie tak,albo za male pol metra, albo dmucha okropnie ,nich Ci sie rozwija twoj balkonowy ogrod
OdpowiedzUsuńTo nic ,że wąski Ikuś.Ważne ,że jest a Ty pięknie potrafisz go zagospodarować!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ja też Ikuś mam niewielki balkonik, ale cieszę się, że w ogóle jest.
OdpowiedzUsuńDwie osoby zawsze mogą swobodnie napić się pysznej kawki :)
Śliczny masz zakątek.
Pozdrawiam :)
twój balkonik mimo ze jest mały to będzie piękny :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudnie:) Skrzyneczka dekupażowa bardzo mnie zaczarowała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Ahhh piękny masz balkon!
OdpowiedzUsuńA ten kamień... zauroczył mnie totalnie! :)
Pozdrawiam ciepło!:)
Uroczy balkonik! W sam raz na kawkę w pierwszych, ciepłych promieniach słońca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam ten sam problem, balkon długi ale kiszkowaty.
OdpowiedzUsuńNieustawny.
tez zrobiłam na nim porządki.
Pięknie !!! Ika, Ty to potrafisz :) wiesz co Ci powiem na ucho ? Lepszy Twój urokliwy balkon niż moje kamieniste, zachwaszczone 2000 m :) Ja, góralka rodowita, pracowita baba - nie daję rady :) No wiesz... ale jak Ci mało to zapraszam :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Jak na powierzchnię balkonową to masz całkiem sporo zieleni. Wierzba super, skrzyneczka godna pochwały, no i fajne bibeloty. Przyjemnie się musi tam siedzieć i pić kawę (z ciasteczkiem)!
OdpowiedzUsuńaaa i zapomniałam dodać że zazdroszczę, ja nawet małego balkonu nie posiadam :-(
OdpowiedzUsuńTrzeba byc bardzo pomysłowa osobą aby na tak małym metrazu coś wyczarować...i tobie się to udało!!!Mój znajomy taką abstrakcję budowlaną, jaką było zamontowanie samych drzwi balkonowych nazywa żygownikiem(przepraszam za dosłowność)...Wspaniały pomysł z kamieniem!!! A takich skrzyneczek mam kilka w piwnicy...i już się cieszę z tego!!
OdpowiedzUsuńPierwsza kawa wypita na balkonie smakuje niebiańsko....mogłabym przeciągać ten moment w nieskończoność.
OdpowiedzUsuńZaklinam Twoją wierzbę , żeby wyrosło z niej piękne drzewko cieszące oko ;)
I ładnie sobie zrobiłaś balkonik...przytulnie i mnie powaliła ta skrzyneczka po mandarynkach...chyba zgapię pomysł!!!Ja tez niestety mam nieduży balkonik ..ale cóż ciesze się chociaż z takiego i przyznaje jeszcze się nie wzięłam za niego. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWąski nie wąski ważne że jest, myślę że to zależy od wyobraźni człowieka jak tam będzie na tym balkoniku ;) u moich teściów mi się nie podoba :( oprócz moich bolesławickich donic ;) bo balkon jest kwadratowy ale mały, 1/6 zajmuje durne siedzisko od biurka, takie stare i najbardziej mnie wkurza to że jest krzywe - samo siedzenie jest takie że człek się z niego ześlizguje i nie da się na nim siedzieć, po co to trzymać??? jak nawet kawy się nie można nanim napić? absurd! :(
OdpowiedzUsuńPozdraiwam :))
Jakiż piękny blog! Zwiewny, subtelny i... smaczny! Balkon, kuchnia, szafki - wszyscy cudne! Kim jest Autorka?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wpis na moim blogu - Katarzyna Enerlich, autorka m.in "Prowincji pełnej marzeń"
nie ma fotek :( a ja szukam inspiracji na blokowy balkon :) żeby nie było szaro tylko żeby mama miała ciut radości i mogła cieszyć się (ze wzgl. na niemożność wychodzenia z domu) pięknym widokiem. Podoba mi się u Ciebie będę tu regularnie zaglądać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń