poniedziałek, 3 czerwca 2013

Francuski wieczór...

do wczoraj, na poznańskim rynku trwał francuski tydzień, targ z francuskimi, regionalnymi wyrobami :) nie mogło mnie tam zabraknąć więc wybrałam się w piątkowe popołudnie by nacieszyć oczy :)
Nie spodziewałam się takiej mnogości towarów: serów, szynek, salami, ciasteczek i ciast, mydeł, perfumów, woreczków lawendy i nugatów wszelakich :) zabrakło jedynie wina, ale w to zaopatrzyłam się w innym sklepie ;) wszak podczas francuskiego wieczoru wina zabraknąć nie może ;)
szybkie przygotowanie i już po chwili raczyliśmy się francuskimi specjałami nazywając je w rodzimym języku...



a na deser...



a w tle obowiązkowo przyśpiewywała nam Carla Bruni...





a to już mały przegląd tego co można było znaleźć na festynie :)
{podobna relacja u Marty}



au revoir! ;)


65 komentarzy:

  1. ze ja nigdy nie wiem co sie dzieje w mim miescie:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to bardzo niedobrze ;/

      Usuń
    2. no bardzo! musze chyba sprawdzac z wyprzedzeniem i gdzies sobie to notowac:)))

      Usuń
  2. Szkoda żę mam daleko , możę kiedyś francuzi zawitaja do 3-miasta ..
    Cudnie wygladaja mydełka i na pewno też cudnie pachna ..Pozdrawiam znad morza..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, mydełka pachniały obłędnie!! nie mogłam się im oprzeć i miałam wielki problem, które wybrać dla siebie :)

      Usuń
  3. Stoisko z "mydlarnią" musiało być boskie. Najbardziej podoba mi się mydełko z "dwupłatem" - jakie fajne :))))
    Świetne są takie kiermasze - uwielbiam. Zdjęcia ekstra!!
    Uściski:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest akurat różane! pachnie obłędnie :)
      niedługo zacznie się jarmark świętojański, czekam już na niego!
      pozdrawiam!

      Usuń
  4. jak ja tesknie za poznanskimi klimatami, a jarmark swietojanski tuz tuz!
    widze, ze francuskie klimaty zagoscily nie tylko do marty!
    kuszace te slodkosci
    kolo mydelek nie przeszlaby obojetnie!
    pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam amno zatem do Poznania :)
      jarmark świętojański zaczyna się w tym roku 15 czerwca :)

      Usuń
  5. dobrze, że są takie miasta gdzie coś organizują, bo u mnie niestety kompletnie nic - robią z naszego miasta umieralnie i sie dziwią, że ludzie młodzi się wyprowadzają....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajne miałaś piątkowe popołudnie. Uwielbiam takie klimaty. Stragany pełne pięknych mydeł olejków albo smakołyków. Szkoda że do Poznania mam tak daleko;-(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no szkoda Danusiu :( a byłoby co podziwiać i co wąchać ;)

      Usuń
  7. Widziałam już relację u Marty, ale Twoja bogata w piękną piosenkę. Dziękuję Ci za to:-) Szkoda, że mnie tam nie było. Te z bym oczy nacieszyła;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piosenka i mnie się bardzo podoba i ma tyle francuskości w sobie ;)

      Usuń
    2. No to chyba też muszę podłączyć jakąś francuską melodię ;) Ja bym dodała moją kochaną Patricię Kaas :)

      Usuń
    3. podłącz, chętnie posłucham ;)

      Usuń
  8. Obłędne mydełka. Co prawda u mnie w domu tylko mydło w płynie ale dla samej ozdoby kupiłabym parę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cuda bajki ;)) zazdraszczam !!!! , a winko moje masz ulubione ;))
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez je bardzo lubię :) nie za słodkie, nie za kwaśne, w sam raz ;)
      pozdrawiam uleńko, fajnie, że się odezwałaś :)

      Usuń
  10. Wow swietnie Ikus, Francuzi to umieja stworzyc klimat, i wszystko takie pychau nich:-) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj umieją, umieją, można się tylko od nich uczyć :)

      Usuń
  11. taki wieczór jest cudny...uwielbiamy z mężem ser i wino...a do tego specyficzne francuskie kino:))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. francuskiego do oglądania nic nie mieliśmy Qrko, ale do słuchania tak :)
      a co byś polecała do oglądnięcia??

      Usuń
  12. ale miałaś super. ja własnie wróciłam z Paryża i już tęsknie za serami, tartinkami cytrynowymi i makaronikami - mniam, mniam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow, ale fajnie :) z chęcią i ja bym się wybrała by poczuć prawdziwy, francuski klimat :)

      Usuń
  13. ale ja lubię takie francuskie klimaty... :) troszkę jakby się we Francji było:) makaroniki...pychota!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pychota, pychota :) teraz już wiem bo wcześniej te ciasteczka znałam tylko ze zdjęć więc musiałam je spróbować jak nadarzyła się okazja :)

      Usuń
  14. Slyszałam o tym w telewizji i bardzo zazrościłam poznaniakom:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach ta Francja!!!
    Musiało być cudownie w tym Poznaniu. Gratuluję udziału w festynie, bo jak sądzę, wspomnienia będą bezcenne:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak :) ale inne narodowości także by mogły pokazać swoje regionalne produkty :)

      Usuń
  16. że ja o tym nie wiedziałam ... kurcze, uwielbiam Francję, pewnie bym się tam wybrała....pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  17. Też uwielbiam 'francuzczyznę' :))) w każdym niemalże calu. Świetna impreza i może w wawce kiedyś tez coś takiego się odbędzie.

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby, musisz trzymać rękę na pulsie bo sądzę, że kawałek Francji przybędzie i do Was :)

      Usuń
  18. Ach, jak chciałabym tam być choćby przez chwilkę!! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie, ciekawe, czy to się powtarza w innych miastach, chętnie wybrałabym się na taki festyn np. do Wrocławia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby tak się stało, warto odwiedzić i poznać te smaki :)

      Usuń
  20. Piękny festyn
    Ja wydałabym pewnie fortunę na mydełka,sery i lawendę

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja tych pysznych ciast tam nie widziałam! Protestuję! ;) Prawda, że klimacik był?
    Podobno za rok ma być wszystkiego jeszcze więcej, jeśli się spodoba, a myślę, że tak :)
    Widzę, że też uległaś ;)
    Śliczne zdjęcia!
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś, no jak mogłaś ich nie widzieć??! były tam gdzie cruasanty i tosty :)
      klimacik był, tylko zabrakło muzyczki w tle i win ;)

      Usuń
  22. Ika, ja chcę do Poznania....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelinko, co mam ci powiedzieć!?? wsiadaj w ciapąg i przyjeżdżaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;)

      Usuń
  23. Pamiętam, jak kiedyś uczyłam się francuskiego...ale teraz niewiele pamiętam...a co do takich targów to: łał! zawsze zastanawiał mnie smak tych makaroników :) lubię takie targi, chociaż w moim mieście jest ich bardzo niewiele, ale jak są, to i ja tam jestem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja francuskiego nie uczyłam się nigdy, znam tylko pojedyncze słówka :)
      a makaroniki są przepyszne, ale trzeba spróbować samemu, do dostania w Lidlu!!! :)

      Usuń
  24. byłam byłam tam i ja:)
    kolory i zapachy..................mrrrrrrrrrrrr mam błękitną krew:) pół polka-pół francuska:)

    :* ściskam

    OdpowiedzUsuń
  25. Och smaka teraz mam na makaroniki, a jest to jedna z rzeczy na mojej liście, które chciałabym umieć zrobić a za nic nie wychodzą mi... Chociaż oko nacieszę :-)
    Pozdrawiam z http://head-overhills.blogspot.com/ i zapraszam wkrótce na moje pierwsze candy!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nawet nie wiedziałabym jak się za nie zabrać więc tym bardziej podziwiam, że próbujesz :)

      Usuń
  26. takie klimaty to absolutnie moje klimaty ;)))) a makaroników niestety nie miałam jeszcze okazji spróbować :( może będzie kiedyś taki kiermasz w Łodzi ??? buziaki wielkie !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniś, są w Lidlu, szukaj w zamrażarkach :) a smak wspaniały, musisz spróbować :)

      Usuń
  27. Moim marzeniem jest wycieczka do Paryża i zwiedzenie zamków nad Loarą ( a marzenia sie spełniają:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moim także ;) ale w najbliższym czasie to raczej niemożliwe ;/

      Usuń
  28. Fajna relacja, ogromnie żałuję, że przez ostatnie 7 lat nic nie robiłam z moim francuskim i "się" zapomniało. Też lubię sobie posłuchać Carli. pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Carla świetna! a ja francuskiego nawet nie liznęłam ;/

      Usuń
  29. fajny wieczór :) i te mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mydełka pachną obłędnie! aż szkoda się nimi myć ;)

      Usuń
  30. Fajny pomysl na festyn, nigdy na takim nie bylam ale baaardzo mi sie podoba.
    No i te zakupy, z checia sprobowalabym oraginalnych makaronikow.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz czekam na nasz jarmark świętojański, już niedługo się zacznie!

      Usuń
  31. Ależ Wam zazdroszczę, wszystko zapięte jak widać na ostatni guzik:) A ja byłam w Poznaniu teraz w piątek i sobotę,szkoda,że impreza była wcześniej:(

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury