... przedostatnia niedziela kalendarzowego lata minęła w wyjątkowo wybornym towarzystwie...
... z przepysznym ciastem w tle...
Ks. Jan TwardowskiNie płacz w liście, nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia, kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno, odetchnij popatrz, spadają z obłoków małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju i zapomnij, że jesteś gdy mówisz że kochasz.
Ach to to jest śliwkowo-czekoladowe ciasto, o którym wspominałaś! To ja poproszę przepis, bo wyglada wspaniale:) Idealne na jesienne wieczory z przyjaciółmi
OdpowiedzUsuńBuziaki!
tak, to to, zaraz wyslę Ci przepisik :)
UsuńMmmmmm. Wygląda smakowicie. A co to za "specyfik" waniliowy w buteleczce? Zdradzisz sekret?
OdpowiedzUsuńto naturalny ekstrakt z wanilii kupiony w Marks & Spencer :)
Usuńponoć lepszy od sztucznego ;)
Intrygujące! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczne ciasto,poproszę o przepis.A ja dziś zrobiłam niesamowitą babkę drożdżową z ziołami:))Pokażę jutro.Dawno nie jadłam czegoś tal pysznego,znalazłam przepis na blogu koleżanki i od razu pobiegłam zrobic ją!!!A potem pobiegłam zgubić kalorie!!!
OdpowiedzUsuńciekawe, drożdżowca z ziołami jeszcze nie jadłam :)
UsuńŚlinka cieknie na widok śliwek zanurzonych w czekoladzie:)
OdpowiedzUsuńZakładka ciągle w towarzystwie Umberto Eco.
Pozdrawiam :)
w zacnym towarzystwie zakładka przebywa :)
Usuńbardzo lubie takie połączenie smakowe :)
pozdrawiam Ewo!
a myślałam dzisiaj coby było gdybym do murzynka wsadziła śliwki ;) ja też poproszę o przepis :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne połączenie :) polecam!
UsuńZapachnialo i u mnie twoim ciastem...
OdpowiedzUsuńJa też kupiłam dzisiaj śliwki na ciasto, ale były takie dobre, że je wszystkie zjadłam:)
OdpowiedzUsuńAsia S
w zupełności Cię rozumiem :) mi także czasem żal wkładać owoców w jakieś potrawy, są tak dobre że można jeść same :) no chyba że się je ma w nadmiarze :)
UsuńAle apetyczne!
OdpowiedzUsuńOj torturujesz mnie tym widokiem Ikuś!!!
OdpowiedzUsuńSmakowity dzień pełen spokoju:) Pozdrowienia i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńO mniam. Taka niedziela to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale widok, to i zapach był niezwykły niedzielno - odświętny :))
OdpowiedzUsuńoch! czy ja też mogę prosić przepis na to cudo? ;) śliwek u nas cała masa, a i kakao się znajdzie :) pyszne zdjęcia, ciepłe i jesienne ;)
OdpowiedzUsuńIkuś,drażnisz człowieka na wiecznej diecie :-)
OdpowiedzUsuńŚlina pociekła gęstym strumieniem.
Buziaki
Uwielbiam śliwki i różne ciasta z nimi, twoje wygląda smakowiecie i już je pożarłam
OdpowiedzUsuńoch śliweczki :)
OdpowiedzUsuńMniam! :) Jak czekoladowo
OdpowiedzUsuńsmakowicie :)
OdpowiedzUsuńWszystko z wanilią jest boskie!! I do jedzenia i w ogóle :) Mmmm - już czuję ten zapach!!! Słodkie uściski!!
OdpowiedzUsuńteż lubię wanilie :) a najbardziej w kosmetykach ;)
UsuńAle pysznosci, czym predzej musze opuscic to miejsce ;)
OdpowiedzUsuńbuuziaki
o nieeeee!!
Usuńpyyysznie ;)
OdpowiedzUsuńO, ja też piekłam śliwkowe ciacho:))))
OdpowiedzUsuńA z kim to tak było miło i smacznie? Wanilia to moje klimaty smakowo - zapachowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Ika!
marta
jaaaaaaaaaaaaaaaaa...ale zdjęcia:)))))))))pychotkowe:)))))))
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciasta ze śliwkami! mniam :)
OdpowiedzUsuńAle przysmaczkowo, się tu, u Ciebie zrobiła. Aż przez monitor czyję boski zapach :(
OdpowiedzUsuń