czwartek, 24 czerwca 2010

Please no smoking...

Odkąd pamiętam byłam i jestem przeciwniczką palenia. Nigdy mnie do papierosów nie ciągnęło, a wręcz przeciwnie, odpychało. Nawet w burzliwym okresie dojrzewania stroniłam od tego paskudztwa. Nie rozumiałam jak ktoś w tych śmierdzących rurkach może dostrzegać coś fajnego. Nienawidzę smrodu dymu papierosowego a tak się niestety zdarzyło, że wszyscy w moim otoczeniu palili. Mam na myśli dom rodzinny, czyli rodziców oraz brata.  Tylko Ci co nie palą wiedzą jak się męczyłam. Kiedy jeszcze z nimi mieszkałam śmiałam się że tylko ja i mój pies nie palimy chociaż jesteśmy tzw biernymi palaczami i w ten sposób nas zatruwają. Teraz jestem wolna od tego smrodu, choć jak pojadę do rodzinnego domu to cała wracam przesiąknięta dymem, wszystkie ciuchy lądują wtedy w pralce a torba na balkon do przymusowego wietrzenia. Cieszę się, że przynajmniej w moim domu nikt nie pali a od niedawna zagościła w nim taka oto zawieszka...






Od Ili otrzymałam piękne różane wianuszki, które zdobią teraz kuchnie...






Dziękuję Ci kochana!

Na pewno spostrzegłyście nowy banerek :) to dzieło Asi! Kiedy zobaczyłam jakie piękne tworzy tła pomyślałam o niepowtarzalnym banerku dla mnie, Asia się zgodziła wykonać je dla mnie i wyprodukowała w ilości niemalże hurtowej piękne banerki, które będę mogła zmieniać w zależności od nastroju :) Dziękuję Ci Asiu serdecznie, zdolna z Ciebie bestyjeczka! ;))


pozdrawiam wszystkich zaglądających...


33 komentarze:

  1. Superska zawieszka! Ja też jestem przeciwniczką palenia, nigdy nie miałam papierosa w ustach. Kiedyś prawie wszyscy palili...potem w latach 90 zaczęli rzucać, jeden za drugim i w tej chwili nikt z najbliższej rodziny nie pali. :)
    Banerek cudny, wianuszki też:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Banerek cudowny, jak go zobaczyłam myślałam,że zemdleję z wrażenia :)
    Też nie palę!
    Pozdrowienia od anioła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawieszka bardzo pomocna i pomysłowa !!!
    Również jestem przeciwniczką palenia,fuuu !!!
    Banerek bardzo mi się podoba !!!
    Wianuszki są urocze i nadają wnętrzu romantycznego charakteru !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też z tych co nigdy, nigdy, no prawie. Kiedyś 3 szt w roku: na urodziny, imieniny i bez okazji ;-))))) A teraz nawet nie mogę znieść tego smrodku, bo już w otoczeniu nikt nie pali!
    A tablicę też wyprodukowałam własnymi łapkami, ale poszła do pewnej restauracji.
    Piękne te wianuszki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zobaczyłam banerek to pomyślałam o Asiu, zdolna bestyjeczka jest i bardzo serdeczna, mnie też uczyniła.
    fajna tabliczka i piękny wianuszek

    OdpowiedzUsuń
  6. własnie się zastanawiałam skąd wy bierzecie te tła:) już wiem!!!!!
    Kochana z tym paleniem to ja się zgadzam, też tego nie cierpię, na szczęście i u mnie jest spokój BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
  7. Wichrowa, zazdroszczę Ci, że nikt w Twoim otocznieu nie pali, też bym tak chciała, moja mamcia rzucała palenie chyba z 5 razy i za każdym razem bez skutku, mało tego po każdej próbie rzucenia pali chyba więcej :/

    Aniele, zareagowałam pobnie jak Ty, o mało nie padłam ;)

    Kaprysie, dzięki!

    Aga, tak trzymać :)

    Jaga, byłam widziałam i tak własnie pomyślałam, że to pewnie dzieło bestyjeczki :) też ładny

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas tez już nikt nie kurzy, najgorszy był dla mnie zapach "po" z ust - męża strasznie goniłam i się udało, rzucił to paskudztwo i jestem z niego dumna, bo ciężko było. Ja za młodu spałaszowałam papierosa i chyba to była lekcja na całe życie - omijałam potem z daleka, nawet jak częstowali.
    Zawieszka super i znajome wianuszki :-)!

    OdpowiedzUsuń
  9. heh co za ironia "postu".. wlasnie wczoraj wieczorem mialam terapie hipnotyczna by rzucic palenie... :) czy dziala-nie wiem jeszcze... ale to tak na marginesie... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomysłowa ta zawieszka :o)
    Ja na szczęście nie palę ale mój mąż...niestety tak :o(
    A co najgorsze nie czuje chęci ani potrzeby aby zerwać z nałogiem
    Różane wianuszki piękne!!!
    A nowy baner bardzo mi się podoba
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Przez te palpitacje serca na widok róż, zapomniałam napisać, że tabliczka świetna a wianuszki to moje marzenie :)
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny banerek (oj zdolniacha z tej Asi), fajna zawieszka. Też nie palę więc wiem jak zapach tytoniu przywleczony na ubraniu może dokuczyć. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna zawieszka! U mnie wisi tylko taka znana z miejsc publicznych tabliczka z przekreślonym papierosem kupiona w którymś supermarkecie budowlanym. Muszę pomyśleć o jej wymianie na coś bardziej stylowego:)
    A to dlatego, że papierosów i ja nie znoszę - nigdy nie miałam nawet ochoty spróbować i, w czasach szkolnych, nie rozumiałam dlaczego moich rówieśników tak ten papieros rajcuje...
    Pozdrawiam bez smrodku tyotniu!;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też nigdy nie paliłam i nigdy mnie do tego nie ciągnęło.A wręcz przeciwnie,odrzucało mnie na samą myśl o papierosie.
    Zawieszka super!!
    Banerek bardzo mi się podoba!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. bestyjeczko, ja nie wiem co bym zdobiła gdyby moj połówek palił, pewnie wcale bym się z nim nie związała :/ taka jestem okropna, ale na szczęcie nie pali :)

    Angel, zatem trzymam kciuki!

    Gusiu, współczuję, a jakbyś go tak bardzo ładnie poprosiła? ;)

    jasnoblękitna, zobacz w brocante lub All.... tam ostatnio widziałam :)

    aagoo, Aniele, Miro, dziękuję za miłe słowa :)

    Wszystkie niepalące łączmy się! ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Łączę się :))
    Nigdy nie spróbowałam, ale byłam biernym palaczem w rodzinnym domu (czyli, jak Ty Iko ;))

    Tabliczka bardzo pomysłowa :))

    Uściski serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wianuszki słodkie :))
    A z Asi zdolna ... Bestyjeczka ;))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojej z tym paleniem to faktycznie masakra jakaś. ( chociaz kiedyś sama...)
    Pierwszy raz odwiedzam tego bloga ale juz mi sie podoba i też ze względu na BEAGlE -kę śliczną bo też mam taka śłiczniutką kochaną sunię. Pozdrawiam sedecznie i bardzo zapraszam w swoje blogowe progi
    Do uslyszenia lub pisania raczej :)
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja ani mój mąż nie palimy, ale u Teściów zawsze się paliło ogromne ilości:(( i podobnie jak u Ciebie, po każdej wizycie obowiązkowe pranie itd, ale z psem gorzej..jego sierść długo dochodziła do siebie. Tłumaczenia nie pomogły, Teściowa rok temu zachorowała na raka płuc, w sumie chorowała pół roku...Teść załamany pali teraz dwa razy tyle:((((to okropny problem, mający naprawdę tragiczne skutki!!
    dobrze, że poruszyłaś ten problem!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. joanno, więc razem rozumiemy o co chodzi, mam nadzieje, że teraz jesteś wolna od dymu tytoniowego?

    Margolek, witam serdecznie! cieszę się, że poznałam kolejną biglomaniaczkę ;)

    Olu, przykro mi z powodu teściowej :( a Majka jakoś nie śmierdzi jak wraca od rodziców, ciekawe. Problem zdrowotny jest poważny, nie chciałam go poruszać w poście bo pewnie bym włożyła kij w mrowisko :) zaraz tez myśląc o tej kwestii przypomina mi się taki kawał:
    Poproszę paczkę papierosów, Pani podaje panu paczkę a na niej napisane jest, że "Palenie powoduje obniżenie potencji" Przestraszony facet oddaje paczkę i mówi: to ja poproszę te które powodują raka.
    wiem wiem, śmieszne i nieśmieszne ale prawdziwe niestety.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie teraz do papierosów nie ciągnie...choć kiedyś zdarzało się...ale papierosy to nic w porównaniu z cygarem które od czasu do czasu uwielbia zapalić mój Ukochany...oczywiście w domu ma zakaz...Twoja tabliczka piękna i banerek podoba mi sie też!!!Pozdrawiam Cie Ikuś serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny ten nowy banerek!
    Pozdrawiam cieplutko:)Ika

    OdpowiedzUsuń
  23. Za miesiąc będzie rok jak rzuciliśmy:) I jakoś tak leci...
    BUZIACZKI

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczne wianuszki, delikatne i bardzo zmysłowe.
    Pomysł z zawieszką świetny!!!
    Też jestem ogromną przeciwniczką tytoniu i w moim "m" obowiązuje bezwzględny zakaz palenia!
    Rodzice nigdy nie palili, ja również nie palę.
    Niestety, mój D pali :(
    W zimie zamyka się z tą cuchnącą rurką w łazience, a latem pozostaje balkon lub ławeczka pod klatką :)
    Gości dotyczy ta sama reguła.
    Jak bezwzględny, to bezwzględny! ;))

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nigdy nie paliłam i bardzo przeszkadza mi dym papierosowy.
    Swietnie wymyśliłas ta zawieszke, tak trzymać.
    Banerek niezwylke uroczy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. I ja przeciwniczka palenia wielka !!!
    U mnie w domu wszyscy kopcili na maxa - wszystko przesiąknięte dymem papierosowym - nawdychałam się za młodu i miałam dosyć !!! Nie miałam zamiaru palić nigdy !!! I nie palę :)
    Zawieszka bardzo mi się podoba.
    Banerki zawsze są u Ciebie cudowne !!!

    OdpowiedzUsuń
  27. I ja mam to szczęście, że nie dotyczy mnie problem palenia... a tym większe, że dzieci i ich towarzystwo też należą do przeciwników zatruwania sobie życia takimi uzywkami.
    Banerek niezwykle uroczy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. No,kochana widzę, że nie tylko Ja nie "mam spania" od samego rana. Bardzo lubię poranki, gdy "miasto jeszcze śpi.
    Mój osobisty palacz nie pali w domu. Wychodzi na dwór. Wszędzie za to ma porozstawiane puszki na niedopałki.
    Miłego dnia Moniko !

    OdpowiedzUsuń
  29. aga, a cygaro śmierdzi bardziej niż papieros?

    deZeal, tak trzymać!

    Alexo, moich gości także dotyczy zakaz niepalenia, zazwyczaj wybieraja balkon lub klatkę schodową :/

    Jolanno, witaj w klubie ;)

    Penelopo, gratuluję mądrych dzieci :)

    MarioPar, przeciez wiesz, że ja także jestem rannym ptaszkiem, a najlepiej budzę się z kawa i blogami ;)

    Iko, Ateno, dziękuję bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  30. Banerek pięknie się prezentuje na półeczce pełnej klimatycznych dodatków.
    Niepalenie to moja dewiza. U mnie ty wyganiam wszyskich palących na taras latem a zimą muszą wytrzymac...
    Banarek przecudowny, już wiem skąd się biorą takie:)
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  31. Uroczy banerek.
    U mnie niestety mąż pali.
    Dobrze, ze nie w domu.
    Jednak ciuchy i cały on smierdza.
    Próbował rzucic z marnym skutkiem.
    Zawieszka super

    OdpowiedzUsuń
  32. Podpisuję się za Tobą.
    Smoking stinks and kills eventually...

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękny baner, różane wianeczki także, zawieszka świetna! ;)

    Buźka

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury