uwielbiam te malutkie, pachnące kwiatuszki :) te niebieskie przypominają mi niebo i lato spędzane u dziadków, choć różowe i białe też mają swój urok to jednak niebieskie znalazły miejsce na moim balkonie :)
i właśnie ostatnie grasowanie po starociach przebiegło pod hasłem niezapominajek :)
wszystkie przedmioty występujące w dzisiejszym poście pochodzą z niedzielnych zakupów :)
po komentarzach pod ostatnim postem widziałam, że bardzo rozpaliłam Waszą ciekawość, więc proszę bardzo, teraz ją zaspokajam ;)
niezapominajkowy talerzyk,
stara cukiernica w drobne niebieskie kwiatuszki i
kubeczek z literką H
to moje niedzielne łupy:)
kiedy je znajdowałam na poszczególnych straganach, cieszyłam się jak dziecko,
zwłaszcza z cukiernicy, tym bardziej że kosztowała całe 3 zł :)
w kąciku wypoczynkowym na balkonie się zaniebieściło :)
obrusik powstał z poszewki, którą niegdyś dostałam od Weroniki {Weroniko, poznajesz?}
w końcu udało mi się zakupić stare gliniane doniczki,
jak ich nie było, to nie było, a jak obrodziło, to przytachałam do domu aż siedem!
{w jednej już są niezapominajki}
teraz będę musiała je zapełnić ;)
czarna kawa jak czarna ziemia :) obydwie mają życiodajną moc,
jedna stawia na nogi a druga daje plony ;)
w tym przypadku wschodzący, pachnący groszek :)
pozostałe łupy pokaże w następnych postach, bo nie wszystkie pasowały do dzisiejszego :)
na dziś to wszystko...
Witaj
OdpowiedzUsuńCukiernica powaliła mnie na kolana- piękna.
Wspaniałe łupy.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Monia .wszystko pieknie sie wpasowało w ten uroczy letni kącik -pięknie .Buziaki .
OdpowiedzUsuńcudne łupy :) b. urokliwe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
niezapomnajki sa to kwiatki z bajki :))
OdpowiedzUsuńsliczne łupy , mój groszek już ma 15 cm ;)))
Cukiernica cudna :)zwłaszcza jej uszka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękny masz ten balkonik. I niezłe oko do staroci ;) Ja nigdy nie mogę nic wypatrzyć, a jak coś mi się bardzo podoba, to przeważnie nie na moją kieszeń.
OdpowiedzUsuńMuszę Ci napisać, że balkon ma pewną zaletę nad ogrodem. Da się go opanować :)
takich łupów można tylko pozazdrościć:))pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńale śliczne niezapominajki - moje jakies takie mizerne się wydają :/
OdpowiedzUsuńłupy fajowe, szczególnie cukiernica :)
Śliczności upolowałaś!!!
OdpowiedzUsuńDo mnie właśnie jedzie kubeczek z niezapominajkami (zaległy prezent imieninowy).
Pozdrawiam:)
same cudeńka udało Ci się upokować :)
OdpowiedzUsuńteż lubię zapominajki ale w tym roku na moim balkonie królować będą stokrotki :)
Cukiernica słodzi nie tylko słodka zawartością. A talerzyk... hmmm, chyba u mojej Mamy jest taki cały komplet. Muszę sprawdzić. Pozdrawiam Łowcę Skarbów.
OdpowiedzUsuńihihihihihii cudne wszystko !!! Takie łupy to to co tygryski lubia najbardziej :)))) Słonecznego tygodnia Ikuś !!!
OdpowiedzUsuńmoje ukochane kwiaty!:)tak delikatne i niepozorne,idealnie kobiece..
OdpowiedzUsuńTwoje łupy również zachwycają oko,szczególnie takiej maniaczki retro,jak ja;)
pozdrawiam!
m.
Pięknie i klimatycznie.
OdpowiedzUsuńOh, jak miło, słodko, niebiesko, lekko i wiosennie (prawie letnio).
OdpowiedzUsuńŁał!!!Ale łowy:))) Cukierniczka mi się najbardziej podoba, choć wszystko ładniusie, do talerzyka mam komplet - sosjerkę w ten sam deseń z Wałbrzycha :)I chyba poznaję ten groszek :)))Buźka!
OdpowiedzUsuńLewciu groszek rośnie aż miło, już się nie mogę doczekać kiedy zacznie pachnieć ;) dziękuję!!
UsuńPiękne zakupy-łowy udane!:)
OdpowiedzUsuńkocham niezapominajki:)) piekny kącik stworzyłas:))
OdpowiedzUsuńŚliczności,szczególnie cukiernica:)
OdpowiedzUsuńAleż cudne skorupy, zwłaszcza cukiernica - nie poprzestałabym na tej jednej i szukałabym reszty z kompletu - nigdy tego wzoru nie widziałam, pewnie rzadkość ale może jeszcze coś trafisz. Ja będę miała wyczulone oko, jakbym coś znalazła dam znać ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Marta
pięknie :)
OdpowiedzUsuńniezapominajki to moje najukochańsze kwiaty :)
jakie delikatne i kruchutkie - i kwiatuszki, i porcelana - niebiańskie zdobycze, a cukierniczka - mój dzisiejszy faworyt! Od razu przyjemnie, kiedy "śniada się" w towarzystwie takich przedmiotów :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam
Sylwia:)
"niezapominajki są to kwiatki z bajki,
OdpowiedzUsuńrosną nad potoczkiem, patrzą żabim oczkiem,
i proszą skromnie: nie zapomnij o mnie.." - tak mój Dziadek wpisał się do pamiętnika mojej Babci... też kocham te kwiatki:)
Oj, ale Ci się poszczęściło :)
OdpowiedzUsuńale się obłowiłaś! ta cukierniczka jest fantastyczna:))))))))))
OdpowiedzUsuńtakie doniczki też mam, ale trzy:) niezapominajki ślicznie by w nich wyglądały, a że stoją puste to chyba też sobie kupię i ozdobię nimi balkon:)))
pozdrawiam cieplutko i czekam na więcej!
Zakupy pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńZapraszam cię do przyłączenia się do akcji sadzenia kwiatów dla pszczół. Szczegóły na moim blogu. Pozdrowienia
Przepiękne łupy!!!!! Gratuluję i przygladam się rozmarzonym wzrokiem. U mnie tez w tym roku królują niezapominajki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
na straganie w dzień targowy niezapominajkowe toczą się rozmowy :)
OdpowiedzUsuńCudne skarby Moniko. Ta cukiernica jest śliczna.
OdpowiedzUsuńUściski o poranku
Cukierniczka super!
OdpowiedzUsuńTalerzyk i cukiernica sliczne....Szkoda ,że ja nie mam takich fajnych miejsc na zakupy...
OdpowiedzUsuńIka Ty zawsze masz niesamowite szczescie na targach, umiesz wynalesc prawdziwe perelki. Kubeczek z literka rozwalil mnie, jest mega!
OdpowiedzUsuńNiezapominajki prawie zapomnialam ze istnieja, dzieki za przypomnienie :)
milego spedzania czasu na balkonie
Ale Ci zazdroszczę takich łupów! Co do niezapominajek to mam takie same skojarzenia :) ach!
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o książkę to powiem tak..słodkie kąski Paryża wraz z ich amerykańskimi odpowiednikami poprzeplatane relacjami z rowerowych eskapad autorki po magicznym mieście świateł.i się zakochałam.
OdpowiedzUsuń*można przeczytać jednym duszkiem:),choć ja uwielbiam dozować ją sobie powoli,aby każdy dzień maja był jeszcze przyjemniejszy.
pozdrowienia!
Dzięki Moniu za recenzję :) będę musiała ją poszukać! ;)
Usuńsama delikatność,piekne zdobycze;)
OdpowiedzUsuńZakupy świetne. Masz oko. ;)
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
Talerz obłędny, podobają mi się takie akcenty.
OdpowiedzUsuńIkuś powaliłaś mnie! :) Cukiernica jest prześliczna! Też taką chcę! ;) Talerzyk taki oryginalny, kubeczek też Ci się udał. Oj, jak ja lubię takie znaleziska! Ja też ostatnio znalazłam co nieco w wiadomym miejscu. Pokażę!
OdpowiedzUsuńpa, marta