obchodzimy je 50 dni po Wielkanocy, wtedy kiedy wiosna i ziemia są w pełnym rozkwicie :)
Pierwotnie wywodzące się z praktyk pogańskich, dziś w Kościele uważane za jedno z ważniejszych świąt liturgicznych; Zesłanie Ducha Świętego...
W dzieciństwie razem z mamą znosiłam do domu wszelkie zielone gałązki oraz kłącza tataraku,
dziś także przytachałam kilka zielonych gałązek :) nie mogło być inaczej, tradycji musiało się stać zadość ;)
krzesełeczko widoczne na zdjęciu to stare krzesło z nieistniejącej już szkoły, sądząc po rozmiarach pewnie z jakiejś najmłodszej klasy ;) Przyniosła je do mnie Asia z nakazem przeistoczenia go na krzesełko dla małej księżniczki ;) zobaczymy co mi z tego wyjdzie :)
a tu już nowy filiżankowy nabytek z przeznaczeniem na dekorację balkonową,
filiżanka zawiła na półeczce wraz z innymi gadżetami, myślę, że wpasowała się idealnie :)
Miłego świętowania wszystkim życzę, a ja się oddalam do malowania krzesełka przy dźwiękach nowej płyty Carli Bruni, piosenki w języku francuskim brzmią niesamowicie vintage i nie szkodzi, że nic z tego nie rozumiem ;) polecam wszystkim!
Pozdrawiam!
:)) spodobało mi się "i nie szkodzi , że nic z tego nie rozumiem" uśmiechnęłam się do siebie, mam podobnie a francuskie piosenki lubię i już, Święto Zesłania Ducha Świętego bardzo lubię, na wsi, gdzie spędzałam z babcią każda wolną chwilę obchodziło się je bardzo uroczyście a hymn do Ducha Świętego jest jedną z moich ulubionych pieśni :) no i czekam na przeistoczenie krzesełka, a na moim stole panoszy się... bez i tatarak :))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
no tak Uleńko bo nie rozumiem ni w ząb ;) ale sama muzyka do mnie przemawia bardzo no i to francuskie rrrrrr ;)
Usuńja nigdzie nie mogłam zdobyć tataraku więc konwalie i takie zielone musiało wystarczyć :)
Piosenek z tej płyty jeszcze nie słyszałam, ale z miłą chęcią to zrobię - a zielonych gałązek do domu trochę też dziś przytachałam:)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci Aguś tą płytę, jest bardzo melodyjna, miło się słucha :)
Usuńa ja nie znam żadnej z piosenek Carli,musze nadrobić :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj mój synek miał rocznice komunii świętej więc to święto ma dla mnie dzisiaj szczególne znaczenie :)
wcześniejszych tez nie znałam, ta jest pierwsza którą słucham :) ale fajna jest no i ten francuski... mmmmm...
Usuń:))) Zielone Świątki - tatarak w kątki :))) Piękna jest Twoja Pięćdziesiątnica.
OdpowiedzUsuńRadosnego zasłuchania i zamalowania :))) Krzesełka jestem ciekawa. Wszyscy malują, więc pędzel sprawiłam sobie i ja, do tego farba, papier ścierny, będę się znęcała nad stołem ;) Tylko musi mi "zaskoczyć" ;))
Ściskam
oj tak o to "zaskoczenie" najtrudniej wiem coś o tym, no chyba że termin goni ;)
Usuńale trzymam kciuki za przemalowywanie, jaki kolorek wybrałaś?
oszalałam i wzięłam z półki zielony groszek ;))
Usuńno no no bardzo modny kolor :) czekam zatem na efekty :)
Usuńobowiązkowo!
UsuńA w Norwegii jutro drugi dzień Zielonych Świątków, znaczy się mamy długi weekend i tym dłuższy, że w pt też było święto ;) a upały nas nawiedziły, więc mamy tak jak w jakichś tropikach ;)
OdpowiedzUsuńGroszkowy dzbanuszek pięknie się prezentuje :> ale ja wszystko co groszkowe - love ;)
Buziaki :*
no to fajnie, miłego świętowania Wam życzę Dagmario :)
UsuńMy tez świętujemy:) Jak mieszkałam na wsi - do 11 roku życia to drzwi każdego domu przystrajane były na to święto wyciętymi drzewkami brzozowymi - świętowało się jakoś BARDZIEJ... Protestanci świętują bardziej - podobno bardziej wyczuleni są na Ducha Św. - więc jutro w takich choćby Niemczech wolne... I głośno się DZIWIĄ czemu u nas, w katolickim kraju, nie świętujemy jutro...
OdpowiedzUsuńIka, u mnie bez, konwalie i narcyzy:)
A Twój dzbanek świetny świetny!
Czekam na krzesełkowe efekty!
u nas też było wolne w drugi dzień świąt, ale w latach 50tych to zniesiono ;/ a szkoda, chociaż w moim zawodzie to i tak bez znaczenia ;) jutro szłabym do pracy ;/
Usuńa drzewka brzozowe bardziej kojarzą mi się z procesją Bożego Ciała, pełno ich było na trasie procesji :)
pozdrawiam!
dzięki za przypomnienie..Zielone Światki.. to już wiem, czemu od wczoraj sadzimy zieleń jak wariaci:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńzielonego nigdy za wiele, sadźcie dalej ;)
UsuńSlodkie to male krzeselko - dla malego ludzika :)
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie ta plyta musze posluchac, buzka
posłuchaj koniecznie, muzyka jest bardzo optymistyczna :)
Usuńa krzesełeczko przydałoby się Twojemu synkowi ;)
Tez kupiłam sobie nową Carlę Bruni- ta płyta może nie jest juz taka niezwykła jak pierwsza, ale słucham jej z dużą przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńbuziaczki!
przyznam Ci się, że ta jest pierwszą Carli jaką słucham więc nie mam porównania, ale jeśli jest jeszcze lepsze od tej to koniecznie muszę jej posłuchać :) podasz mi namiary??
UsuńWhat a cute blog. A feel-good reading, and so pleasing for eyes..
OdpowiedzUsuńhttp://jiloeastdesign.blogspot.com/
Maya
thank you very much Maya :)
UsuńI have come here and read. may be useful and continued success
OdpowiedzUsuńi mi sie udalo wczoraj przytragac zielone do domu:) czekam na krzeselko:)
OdpowiedzUsuńa ja Carli nie słyszałam nigdy :(( I chyba własnie musze to nadrobić :)) Konwalie zagościły i w moim wazonie ;)) Pozdrowionka Ikuś
OdpowiedzUsuńMoni polecam Ci tą płytkę, jest bardzo optymistyczna :)
UsuńZasłuchiwałam się w Carli, fajna płyta, choć kilka utworów trochę moim zdaniem naciągniętych. Bardziej porwała mnie nowa płyta Ani Dąbrowskiej, uwielbiam jej słuchać podczas moich licznych podróży samochodowych.
OdpowiedzUsuńO Zielonych Świątkach zupełnie zapomniałam, ale ja mieszczuch totalny, więc najczęściej dzięki mediom o nim pamiętam.
Za to zafundowałam sobie piękny wypad w rzepakowe pola no i nadal walczę ze swoją zieleniną w ogrodzie, czyli też miałam zielono-żółte święto.
Takie starociowe krzesełka uwielbiam:) sama szukam takich szkolnych dla moich dzieciaków.
Uściski
o Reniu, dzięki za namiary na Anię :) tez jej lubię słuchać :)
Usuńrzepakowe pola uwielbiam! właśnie teraz jest ich czas :)
Majowe kwiecie jest cudowne:-) U mnie z ogródka Mamy:-)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
fajnie, a ja se musiałam narwać z osiedlowych krzaczorów ;)
Usuńuwielbiam takie kwiaty...:)))))))))))
OdpowiedzUsuńu mnie też dużo zielonego
dobrego tygodnia dla Ciebie
Aniu im kwiaty bardziej wsiowe, polne tym lepiej :) tez takie lubię :)
Usuńoj jakie piękne kwiatowe dekoracje -a krzesełko bajeczka .Buziaki Ikuś
OdpowiedzUsuńAnetko, twoje kwiatowe dekoracje o nieeeebo ładniejsze :)
UsuńA nieeeeee bo natura robi swoje !!!!!Ja kocham takie polne zerwane gdzie popadnie .Buziaki .
Usuńto tak jak i ja, takie kwiecia zerwane z krzaczka lub z rabaty mają niezaprzeczalny urok :)
Usuńdobrego dnia!
A ja właśnie się zastanawiam, co to za święto...i mam odpowiedź! :)
OdpowiedzUsuńtrochę zapomniane ale wywodzące się z ludowej tradycji :)
Usuńprzystrajanie zielonymi gałązkami domostw miało przynieśc szczęście i dostatek :)
Lubię ludową nazwę tego święta, moja babcia do dziś używa tylko tego określenia,
OdpowiedzUsuńślicznie u Ciebie. Ściskam :).
a jest jeszcze jakieś inne? ja znam tylko takie :)
Usuńja tez lubie piosenki w języku francuskim choć też nie rozumiem ;)))))
OdpowiedzUsuń;) zawsze twierdziłam, że ważniejsza od słów jest muzyka ;)
UsuńTo święto ma wiele uroku . Szkoda , że tradycja "majenia" w Zielone Świątki powoli zanika....
OdpowiedzUsuńno szkoda, ale tym bardziej musimy do niej wracać!
Usuńi ja przytargałam wczoraj pełno zielonych galązek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
takie kwiecie cudnie może udekorować nasz dom :)
UsuńOdnawianie mebelków przy dźwiękach muzyki to moje ulubione zajęcie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!!
marta
to prawda, wtedy to iście relaksujące zajęcie ;)
Usuńzapisuje sobie Twój blog, jest bardzo przytulnie! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) jest mi niezmiernie miło :)
Usuń