kupię Ci pęczek rzodkiewek zamiast bukietów kwiatów... {posłuchaj}
wychowałam się na piosenkach Gawędy :) pamiętacie je??
i dziś wracając z targu nuciłam sobie tą piosenkę o rzodkiewkach...
rzodkiewki w koszyku, różowe niczym piwonie, chrupiąco-strzelające, pyszne!
mogą wylądować w twarożku ze szczypiorkiem...
lub na kanapce ze świeżo upieczonego chleba
i można by wtedy ułożyć równanie
ile zmieści się rzodkiewek na kromce chleba ;)
{to tak a'propo matury z matematyki, brrrr}
i wtedy powstaje fantastyczne wiosenne śniadanie,
które z apetytem można spałaszować :)
Energia na cały poranek!
Energia na cały poranek!
a dla chcących upiec bardzo prosty a zarazem smaczny, swojski chleb
podaję przepis...
smacznej wiosny życzę!
Właśnie zabieram się do śniadania. Narobiłaś mi strasznego apetytu na ten chlebek. Mój przepis od teścia jest podobny, ale jutro wypróbuję Twój. A jaki apetyczny twarożek :) Miłego dnia Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Aniu :) a chlebek polecam bo jest naprawdę smaczny :)
UsuńRzodkiewki lubię i na chlebku i w twarożku :)
OdpowiedzUsuńNie mogę tylko pojąć dlaczego mój synek nie daje się przekonać że ten wiosenny smak to niebo w gębie
Miłego dnia :)
no rzodkiewka ma dośc specyficzny smak, może powinnaś dla niego wybierac te łagodniejsze odmiany? :)
UsuńNie robiłam jeszcze chleba na drożdżach, zawsze na zakwasie. Spróbuję wg twojego przepisu. Rzodkiewski smakowite. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńna zakwasie chlebek mi nie służy, na drożdżach lepszy :) wypróbuj sama :)
UsuńDziękuję za przepis,nie waham się użyć:)
OdpowiedzUsuńMmmm pychota, wszędzie gdzie nie spojrzę tam twarożek :)
OdpowiedzUsuńtaki czas, a twarożek pasuje do wszystkiego niemal ;)
Usuńteż ostatnio jadłam w takiej postaci twarożek :)
OdpowiedzUsuńmmm jak zdrowo jak pysznie! :) smacznego dla Ciebie Ikuś:)
OdpowiedzUsuńdobrego weekendu i mało deszczu..
Ja jeszcze przed śniadaniem więc na pewno będzie rzodkiewka z twarożkiem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsmakował??
UsuńJak smakowicie :))) Lubię te wiosenne śniadania. A przepis na chlebek zapisuję, bo lubię takie "czytelne" receptury! Spróbuję go zrobić :)) A rzodkiewki, to moja Łajka lubi chrupać, nikt tak super nie chrupie rzodkiewek. Nazywamy ją Łajka Owocówka, bo kiedy do nas trafiła, to nic innego nie "kradła" z koszyków, jak jabłka, cebulę, pora, orzechy. Widocznie, kiedy się błąkała, to jadła, co było akurat na polach.
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Sylwia:)
o biedna Łajeczka :) niech tylko nie je za dużo cebuli bo ona nie służy pieskom :) pogłaskaj ją ode mnie :)
Usuńpogłaskana ;)
Usuńteraz już jej przeszła cebula i pory, bo ma inne smakołyki :)))
ściskam!
Nie znałam tej piosenki. Niestety za dużo Gawędy nie słuchała, ale piosenka wiosennie-fajna i adekwatna do myśli o śniadanku z serkiem ze świerzymi rzodkiewkami (który po prostu uwielbiam):-).
OdpowiedzUsuńta piosenka jakoś szczególnie mi utkwiła w pamięci :)
UsuńUwielbiam takie śniadania:)
OdpowiedzUsuńPrzepis wypróbuję,wydaje się prosty:)
pozdrawiam
bo jest prosty ;)
UsuńCo za apetyczny post! Zrobiłaś mi apetyt nawet nie tyle na rzodkiewki, ale co na tą świeżą cebulkę! Mniam...
OdpowiedzUsuńtaki świeży szczypiorek też jest pycha, rośnie u Ciebie??
UsuńSmacznego ! Jest do czego :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
hmmm Gawędę pamietam a jakże :D
OdpowiedzUsuńsmaczne sniadanko :)
Ale apetycznie to wszystko wygląda!!!!
OdpowiedzUsuńZdjęciami nie przestaję się zachwycaj i proszę o jeszcze....
ależ mi miło :) staram się jak mogę ;) i obiecuję nie poprzestawać ;)
UsuńWitam-pięknie,kolorowo i bardzo wiosennie u Ciebie.Jestem pod wrażeniem,.Pozdrawiam pięknie z deszczowego Wejherowa
OdpowiedzUsuńdziękuję za pozdrowienia znad samego morza :)
Usuńzapraszam częściej!
O!!!Jaki prosty przepis na chleb, koniecznie muszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńNie dość, że pięknie wygląda, to jeszcze jakie zdrowe to Twoje śniadanko:)
OdpowiedzUsuńnajlepiej by takie było ;)
UsuńMniam :) uwielbiam twarożek z nowalijkami
OdpowiedzUsuńu mnie rzodkiewki już pięknie powschodziły na grządce. jeszcze chwila i będą do zbioru. ciekawy przepis na chleb, choć przyznaję, że ja w tym temacie idę na łatwiznę - całą robotę, jeśli chodzi o pieczenie chleba, odbębnia za mnie maszyna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
zacisze-magdy.blogspot.com
ja maszyny nie mam więc muszę wszystko własnymi rączkami majtać :) a przyznam, że tem zaczym tak mi rósł, że aż z miski wykipiał ;) zazdroszczę swojskich rzodkiewek :) pozdrawiam!
UsuńIka ja też dzisiaj obkupiłam się w zieleninę, planuję młodą kapustkę i ciasto z rabarbarem...zapraszam serdecznie na nowości do redecor.pl...pewnie Cię zainteresują ...bo to ceramika stylizowana na postarzałą emalię a więcej fotek u mnie na homefocuss.pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńMniam!!! Uwielbiam twarożek (zwłaszcza ten, który robi moja teściowa), rzodkiewkę i szczypiorek!
OdpowiedzUsuńW moim dzisiejszym koszu z zakupymi tez mialam bukiet rzodkiewek :) Mam zamiar je jutro raniutko zjesc gdzies na parkingu o pieknym widoku kolo Trier najlepiej, w dlugiej drodze do tesciowej :)
OdpowiedzUsuńudanego weekendu
U nas też królują rzodkiewki, ogórki i szczypiorek .....
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta wiosenna świeżość!
Mojego weekendu
Wolę szczypiorek :)
OdpowiedzUsuńHa! pozazdrościłam, zakupiłam i dziś na śniadanko też wszamałam serek z rzodkiewką..
OdpowiedzUsuńTak patrzę..patrzę...i stwierdzam, że zapomniałam o szczypiorku :D
Ale i tak było pyszne ;)
A chlebuś....hmmmm....już chyba od 2 lat dojrzewam do decyzji, by spróbować upiec ;)
To jest moje ulubione śniadanie:)
OdpowiedzUsuńSmakowicie:-)
OdpowiedzUsuńTwarożek z rzodkieweczką i szczypiorkiem poproszę! :)) I do tego kromeczkę. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
P.S.
Ikuś, może zechciałabyś się przyłączyć do akcji "Tuczymy Moje Mieszkanie" i je poprzeć. Zapraszam do siebie.
Pa, Ewa
O, bardzo dawno nie słyszałam Gawędy:) A o rzodkiewkach natomiast słyszałam niedawno, że są najbezpieczniejsze i najzdrowsze z nowalijek. Też je bardzo lubię, szczególnie w towarzystwie chleba z masłem;) Te zdjęcia u Ciebie są tak apetyczne, że aż ślinka mi cieknie i zaraz chyba sobie ukroję mojego orkiszowca, choć jeszcze gorący;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:)
Nie ma to jak własny chlebek, u mnie tez własnochlebowa wiosenna kanapka, co rano :))
OdpowiedzUsuńKochana, Gawędę miałam na wyciągnięcie dłoni za młodu bo koleżankę w klasie miałam z Gawędy :))
buziaki!