niedziela, 19 maja 2013

Zielone Świątki...

... dziś mamy święto, święto ziemi, zieleni i wiosny :)
obchodzimy je 50 dni po Wielkanocy, wtedy kiedy wiosna i ziemia są w pełnym rozkwicie :)
Pierwotnie wywodzące się z praktyk pogańskich, dziś w Kościele uważane za jedno z ważniejszych świąt liturgicznych; Zesłanie Ducha Świętego...
W dzieciństwie razem z mamą znosiłam do domu wszelkie zielone gałązki oraz kłącza tataraku,
dziś także przytachałam kilka zielonych gałązek :) nie mogło być inaczej, tradycji musiało się stać zadość ;)


krzesełeczko widoczne na zdjęciu to stare krzesło z nieistniejącej już szkoły, sądząc po rozmiarach pewnie z jakiejś najmłodszej klasy ;)  Przyniosła je do mnie Asia z nakazem przeistoczenia go na krzesełko dla małej księżniczki ;) zobaczymy co mi z tego wyjdzie :)

a tu już nowy filiżankowy nabytek z przeznaczeniem na dekorację balkonową,
filiżanka zawiła na półeczce wraz z innymi gadżetami, myślę, że wpasowała się idealnie :)




Miłego świętowania  wszystkim życzę, a ja się oddalam do malowania krzesełka przy dźwiękach nowej płyty Carli Bruni, piosenki w języku francuskim brzmią niesamowicie vintage i nie szkodzi, że nic z tego nie rozumiem ;) polecam wszystkim!


Pozdrawiam!




51 komentarzy:

  1. :)) spodobało mi się "i nie szkodzi , że nic z tego nie rozumiem" uśmiechnęłam się do siebie, mam podobnie a francuskie piosenki lubię i już, Święto Zesłania Ducha Świętego bardzo lubię, na wsi, gdzie spędzałam z babcią każda wolną chwilę obchodziło się je bardzo uroczyście a hymn do Ducha Świętego jest jedną z moich ulubionych pieśni :) no i czekam na przeistoczenie krzesełka, a na moim stole panoszy się... bez i tatarak :))
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak Uleńko bo nie rozumiem ni w ząb ;) ale sama muzyka do mnie przemawia bardzo no i to francuskie rrrrrr ;)
      ja nigdzie nie mogłam zdobyć tataraku więc konwalie i takie zielone musiało wystarczyć :)

      Usuń
  2. Piosenek z tej płyty jeszcze nie słyszałam, ale z miłą chęcią to zrobię - a zielonych gałązek do domu trochę też dziś przytachałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam Ci Aguś tą płytę, jest bardzo melodyjna, miło się słucha :)

      Usuń
  3. a ja nie znam żadnej z piosenek Carli,musze nadrobić :)
    dzisiaj mój synek miał rocznice komunii świętej więc to święto ma dla mnie dzisiaj szczególne znaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wcześniejszych tez nie znałam, ta jest pierwsza którą słucham :) ale fajna jest no i ten francuski... mmmmm...

      Usuń
  4. :))) Zielone Świątki - tatarak w kątki :))) Piękna jest Twoja Pięćdziesiątnica.
    Radosnego zasłuchania i zamalowania :))) Krzesełka jestem ciekawa. Wszyscy malują, więc pędzel sprawiłam sobie i ja, do tego farba, papier ścierny, będę się znęcała nad stołem ;) Tylko musi mi "zaskoczyć" ;))
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak o to "zaskoczenie" najtrudniej wiem coś o tym, no chyba że termin goni ;)
      ale trzymam kciuki za przemalowywanie, jaki kolorek wybrałaś?

      Usuń
    2. oszalałam i wzięłam z półki zielony groszek ;))

      Usuń
    3. no no no bardzo modny kolor :) czekam zatem na efekty :)

      Usuń
    4. obowiązkowo!

      Usuń
  5. A w Norwegii jutro drugi dzień Zielonych Świątków, znaczy się mamy długi weekend i tym dłuższy, że w pt też było święto ;) a upały nas nawiedziły, więc mamy tak jak w jakichś tropikach ;)
    Groszkowy dzbanuszek pięknie się prezentuje :> ale ja wszystko co groszkowe - love ;)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to fajnie, miłego świętowania Wam życzę Dagmario :)

      Usuń
  6. My tez świętujemy:) Jak mieszkałam na wsi - do 11 roku życia to drzwi każdego domu przystrajane były na to święto wyciętymi drzewkami brzozowymi - świętowało się jakoś BARDZIEJ... Protestanci świętują bardziej - podobno bardziej wyczuleni są na Ducha Św. - więc jutro w takich choćby Niemczech wolne... I głośno się DZIWIĄ czemu u nas, w katolickim kraju, nie świętujemy jutro...

    Ika, u mnie bez, konwalie i narcyzy:)
    A Twój dzbanek świetny świetny!
    Czekam na krzesełkowe efekty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas też było wolne w drugi dzień świąt, ale w latach 50tych to zniesiono ;/ a szkoda, chociaż w moim zawodzie to i tak bez znaczenia ;) jutro szłabym do pracy ;/
      a drzewka brzozowe bardziej kojarzą mi się z procesją Bożego Ciała, pełno ich było na trasie procesji :)
      pozdrawiam!

      Usuń
  7. dzięki za przypomnienie..Zielone Światki.. to już wiem, czemu od wczoraj sadzimy zieleń jak wariaci:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Slodkie to male krzeselko - dla malego ludzika :)
    Zaciekawilas mnie ta plyta musze posluchac, buzka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. posłuchaj koniecznie, muzyka jest bardzo optymistyczna :)
      a krzesełeczko przydałoby się Twojemu synkowi ;)

      Usuń
  9. Tez kupiłam sobie nową Carlę Bruni- ta płyta może nie jest juz taka niezwykła jak pierwsza, ale słucham jej z dużą przyjemnością:)
    buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznam Ci się, że ta jest pierwszą Carli jaką słucham więc nie mam porównania, ale jeśli jest jeszcze lepsze od tej to koniecznie muszę jej posłuchać :) podasz mi namiary??

      Usuń
  10. What a cute blog. A feel-good reading, and so pleasing for eyes..
    http://jiloeastdesign.blogspot.com/
    Maya

    OdpowiedzUsuń
  11. I have come here and read. may be useful and continued success

    OdpowiedzUsuń
  12. i mi sie udalo wczoraj przytragac zielone do domu:) czekam na krzeselko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja Carli nie słyszałam nigdy :(( I chyba własnie musze to nadrobić :)) Konwalie zagościły i w moim wazonie ;)) Pozdrowionka Ikuś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moni polecam Ci tą płytkę, jest bardzo optymistyczna :)

      Usuń
  14. Zasłuchiwałam się w Carli, fajna płyta, choć kilka utworów trochę moim zdaniem naciągniętych. Bardziej porwała mnie nowa płyta Ani Dąbrowskiej, uwielbiam jej słuchać podczas moich licznych podróży samochodowych.
    O Zielonych Świątkach zupełnie zapomniałam, ale ja mieszczuch totalny, więc najczęściej dzięki mediom o nim pamiętam.
    Za to zafundowałam sobie piękny wypad w rzepakowe pola no i nadal walczę ze swoją zieleniną w ogrodzie, czyli też miałam zielono-żółte święto.
    Takie starociowe krzesełka uwielbiam:) sama szukam takich szkolnych dla moich dzieciaków.

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o Reniu, dzięki za namiary na Anię :) tez jej lubię słuchać :)
      rzepakowe pola uwielbiam! właśnie teraz jest ich czas :)

      Usuń
  15. Majowe kwiecie jest cudowne:-) U mnie z ogródka Mamy:-)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, a ja se musiałam narwać z osiedlowych krzaczorów ;)

      Usuń
  16. uwielbiam takie kwiaty...:)))))))))))
    u mnie też dużo zielonego
    dobrego tygodnia dla Ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu im kwiaty bardziej wsiowe, polne tym lepiej :) tez takie lubię :)

      Usuń
  17. oj jakie piękne kwiatowe dekoracje -a krzesełko bajeczka .Buziaki Ikuś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko, twoje kwiatowe dekoracje o nieeeebo ładniejsze :)

      Usuń
    2. A nieeeeee bo natura robi swoje !!!!!Ja kocham takie polne zerwane gdzie popadnie .Buziaki .

      Usuń
    3. to tak jak i ja, takie kwiecia zerwane z krzaczka lub z rabaty mają niezaprzeczalny urok :)
      dobrego dnia!

      Usuń
  18. A ja właśnie się zastanawiam, co to za święto...i mam odpowiedź! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę zapomniane ale wywodzące się z ludowej tradycji :)
      przystrajanie zielonymi gałązkami domostw miało przynieśc szczęście i dostatek :)

      Usuń
  19. Lubię ludową nazwę tego święta, moja babcia do dziś używa tylko tego określenia,
    ślicznie u Ciebie. Ściskam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jest jeszcze jakieś inne? ja znam tylko takie :)

      Usuń
  20. ja tez lubie piosenki w języku francuskim choć też nie rozumiem ;)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) zawsze twierdziłam, że ważniejsza od słów jest muzyka ;)

      Usuń
  21. To święto ma wiele uroku . Szkoda , że tradycja "majenia" w Zielone Świątki powoli zanika....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no szkoda, ale tym bardziej musimy do niej wracać!

      Usuń
  22. i ja przytargałam wczoraj pełno zielonych galązek :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie kwiecie cudnie może udekorować nasz dom :)

      Usuń
  23. Odnawianie mebelków przy dźwiękach muzyki to moje ulubione zajęcie :)
    pozdrawiam!!!
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, wtedy to iście relaksujące zajęcie ;)

      Usuń
  24. zapisuje sobie Twój blog, jest bardzo przytulnie! :)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury