Odkrywam nowe smaki, łączenia owoców, zajadam się malinami, które dopiero w tym roku postanowiły odkryć przede mną pełnię swego smaku, i nawet pestki mi nie przeszkadzają,
czerwone porzeczki, nie zawierające zbyt wiele słodyczy, jednak ich kwaskowość i niemal rustykalny wygląd powodują, że cieknie mi na nie ślinka :) no i czereśnie! zdecydowanie moje ulubione, zwłaszcza teraz, dębówki i sercówki, niemal czarne, twarde i jędrne zachęcające do chrupania i plucia pestkami ;)
postanowiłam zebrać w jedno owoce i zamknąć w bezowym gniazdku :)
w środku owoce pod pierzynką z bitej śmietany, mmmmm
dla chętnych chcących schrupać takie gniazdko przepis wzięłam STĄD
i kolejne poziomki!
cieszą wszystkie, które znajdę pod listkami a ja wciąż się dziwię,
że w małej doniczce na niepozornym balkonie wyrosnąć może takie małe cudo :)
czy ktoś się skusi?? ;)
i jeszcze coś co od wtorku powoduje szysze bicie mojego serca,
dotarł do mnie długo wyczekiwany 4 brulion Subiektywnego Przewodnikach Po Małych Przyjemnościach
ŻYCIE JEST PODRÓŻĄ!
więc wyruszyłam w podróż stronicami książki by choć troszkę wczuć się w przeżycia i myśli Moniki i Sebastiana
i jestem im wdzięczna, że zechcieli w ten piękny sposób dzielić się swoim życiem z nami :)
polecam Wam tą niezwykłą książkę pełną pięknych zdjęć i słów zabierających nas w długą podróż :)
na pewno każdego zaprowadzi dokąd indziej :) i o to chodzi!
wszak życie wędrówką jest...
wszak życie wędrówką jest...
DOBREGO DNIA!
Oj, skuszę się, skusze na takie smakowitości z owocami. Dobrze, że wirtualnie, bo od pierwszego dnia lipca ćwiczę silną wolę i się udaje ;) pasę innych, a sama trwam dzielnie ;)))
OdpowiedzUsuńściskam!
powodzenia zatem :) ja nie potrafię sobie odmówić ;/
Usuńsprawiłaś że się zaśliniłam przed ekranem:/
OdpowiedzUsuńzdjęcia są prześliczne.
a co to za ksiażka tak w ogóle???
to brulion Mimi i Zorkiego z tego bloga http://bomimi.decostyl.pl/
Usuńdziękuję za docenienie zdjęć :)
Jestem w wirze pieczenia więc może i takiej bezy spróbuję. Aż mi ślina cieknie na takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńno pyszne jest nie powiem a i proste w robieniu więc polecam :)
Usuńale pyszności:)))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i ja pozdrawiam!
UsuńAle owocowo i pysznie u Ciebie. Beza z bitą śmietaną i owocami "niebo w gębie"... i co z tego, że słodkie i kaloryczne, a niech tam, następne takie pyszności dopiero za rok.
OdpowiedzUsuńwłaśnie :) tez z takiego założenia wychodzę ;)
Usuńniech lato nam trwa jak najdłużej!
Szał bezowy i owocowy wszędzie na blogach widzę :D
OdpowiedzUsuńtaki czas :)
UsuńSmakowity post... i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jola
dziękuję Jolu :)
UsuńMmm...chętnie się skuszę na te owocowe pyszności!!! Książka też wygląda smakowicie:) Nie mogę wyjść z podziwu, jak wyhodowałaś poziomki na balkonie!
OdpowiedzUsuńja tez cały czas się temu dziwię! ale rosną i owocują co bardzo mnie cieszy :)
UsuńUwielbiam maliny.Zjadłabym taki deserek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno nie dziwię się :) nasze babeczki znikały niemal natychmiast :)
UsuńAle narobiłaś smaka! :) Mniam!
OdpowiedzUsuńno przepraszam, ale nie mogłam się oprzeć :P
UsuńI właśnie dlatego kocham lato, poziommmmmmmki!! :)
OdpowiedzUsuńja też Madziu!!!
UsuńOj, tak owoce to jest to!Ulubione maliny, soczyste czereśnie...
OdpowiedzUsuńLato trwaj!Ściskam serdecznie :)
niechaj nam trwa jak najdłużej :) dziś taka piękna pogoda, że w ogóle nie chciałabym się kończyło ;/
UsuńPoziomki i maliny są pyszne!!!U mnie też cały czas owocuje poziomka na balkonie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńi to jest niesamowite :) jednak można coś na balkoniku hodować oprócz kwiatów :)
UsuńO u Ciebie też już jest ja czekam..... Zapraszam do mnie na Candy i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńten brulion jest wyjątkowy! i jeszcze piękniejszy od poprzednich :) nie wiem jak Mimi i Zorkiemu się to udaje :)
Usuńowoce zwłaszcza porzeczki czarne uwielbiam ;) pyszne koszyczki
OdpowiedzUsuńa na brulion już nie mogę się doczekać :)
czekaj, czekaj, warto :)
Usuńporzeczki czarne tez lubię mają niesamowity zapach i specyficzny smak, pamiętam je z dzieciństwa, kiedy babcia robiła mi je z cukrem w kubeczku :)
Ja też popadłam w owocobranie, to przecież jeden z najmilszych rytuałów w roku! Ukłony dla Krowy!
OdpowiedzUsuńno tak, kiedy jak nie teraz, zresztą w tym roku mam wrażenie że sezony poszczególnych owoców trwają wyjątkowo krótko ;/
UsuńKrowa coś dziś smutna :( może się zakochała?? :)
Muszę skołować maliny...
OdpowiedzUsuńtak to brzmi jakbyś miała iść na szaber ;)
Usuńsmaka na maliny mi narobiłaś :) to moje owoce No 1! :)
OdpowiedzUsuńmoje chyba już teraz też :) później czereśnie i arbuzy!!
UsuńJeśli jeszcze coś zostało to ja też się skuszę :) Znam radość odkrywania kolejnych poziomek na balkonowym krzaczku :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, radośc wielgachna! :)
UsuńTwoje gniazdka wyglądają obłędnie! :D gdybym tylko mogła, zasiadłabym do nich od razu ;)
OdpowiedzUsuńa na książkę i ja się skuszę, chociaż mam cały stos książek do przeczytania w wakacje. Powiedz mi, gdzie mogę ją znaleźć?
Justynko, musisz się zgłosić do wydawnictwa :) podaję maila: galeria@monikakantor.art.pl
Usuńdziękuję! :*
Usuńaż mi w brzuchu zaburczało na te widok tych smakołyków :)
OdpowiedzUsuńale słodki ten post :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam :)
narobiłaś ochoty na słodkości :)
piękne zdjecia!
dziękuję betiszko :)
UsuńCo za niebiański widok !
OdpowiedzUsuńPychota.
Uściski
niebiański i niebieski widok to był u Ciebie Mario ;)
UsuńAle pyszności! Beza + bita śmietana + owoce = nic mi więcej nie trzeba;-)
OdpowiedzUsuńno proszę jakie pyszne równanie matematyczne wyszło :)
UsuńMnie już się kręci w głowie ;)
OdpowiedzUsuńCały rok czekam na takie smaki i kolory.
Smacznego.
wiem, właśnie byłam u Ciebie i czytałam o Twoich szaleństwach w kuchni :)
UsuńHej :) zapraszam do mnie na Candy, do wygrania ozdobna tablica do pisania :) Poza tym z okazji otwarcia sklepu 10% rabatu, pozdrawiam i zapraszam. Pastelowy domek
OdpowiedzUsuńuwielbiam owoce pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńteraz najlepszy czas by z nich korzystać i pałaszować ile wlezie ;)
UsuńAle kusisz! A jakie piękne owocowe kompozycje!Codziennie zajadam się malinami, później przegryzę morelkę, ale nie mogę przeżyć, że truskawki już się skończyły!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę smacznego
marta
szczerze mówiąc to ja tez się nie najadłam truskawami w tym roku ;/ jakoś tak krótko były, za to teraz odbijam sobie malinami i czereśniami, o! :)
UsuńU mnie truskawki na chodzie i crumble z nich ;) z gałką śmietankowych lodów - niam :)))
OdpowiedzUsuńoooo, to też musi być pyszne! :)
Usuńuwielbiam beze z owocami lata :) ale mi narobiłas smaczka :)
OdpowiedzUsuńja też lubię to połączenie :) zwłaszcza gdy beza rozpływa się w ustach a owoce subtelnie tłumią jej słodycz ;)
Usuńmniam! a beza z owocami...... pyszności!
OdpowiedzUsuń