niedziela, 10 stycznia 2010

Kolędować Małemu...




 Okres bożonarodzeniowy jeszcze trwa więc to świetny czas na kolędowanie. Od dawna marzyłam o tym aby zebrać się w większej grupie znajomych i tak jak każdy umie śpiewać kolędy. W tym roku moje marzenie się ziściło :) Kolędowanie odbyło się w piątek, a śpiewaczki w liczbie 12 dawały z siebie tyle co gardła pozwalały. Miałyśmy nawet instrumenty muzyczne, gitarę, kołatki, trójkąty, więc z podkładem muzycznym nie miałyśmy większego problemu, każda grała na tym na czym umiała ;) Nieobiektywnie muszę stwierdzić, że wychodziło nam to nawet nieźle ;) śpiewałyśmy ochoczo, na szczęście jedna z koleżanek przygotowała śpiewniki bo jak się okazało niektóre kolędy miały po 11 zwrotek! Śpiewałyśmy dzielnie wszystkie a gardła rozgrzewało nam grzane wino :) Było bardzo sypatycznie i na pewno za rok będzie powtórka wpólnego kolędowania, tym bardziej, że to ginąca już niestety tradycja a przecież taka piękna.  A czy Wy kolędujecie w swoich rodzinach i wśród znajomych?? W mojej rodzinie nigdy nie było takiej tradycji, a szkoda, bardzo nad tym ubolewam, ale może ja ją zapoczątkuję? na to nigdy nie jest za późno :))

Radośnie kolędująca gromadka...



Jest w kolędach coś niesamowitego, bardzo lubię je śpiewać, słowa opisujące Boże narodzenie zawsze mnie wzruszają...





Miłej niedzieli!

12 komentarzy:

  1. Swietny pomysl!! Uwielbiam kolendy. Kiedys spiewalismy je w domu, ale teraz niestety juz nie. POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawie zapomniana tradycja, a szkoda,bo rzeczywiście jedna z najpiękniejszych. Piękny więc pomysł miałaś z jej wskrzeszeniem. Kto wie, może za rok na blogach zaroi się od podobnych wpisów?

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna tradycja, pomysł przedni, aż się miło na sercu robi. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. kapitalnie zescie to zorganizowaly :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry pomysł...wart naśladowania.U mnie trochę wnuczka pogrywała na pianinie ale jakoś nikt jej nie wtórował skupiony na jedzeniu.Wnuczka pojechała i ja sobie trochę brzdąkam i to tyle.Szkoda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach! ja już zrobiłam takie kolędowanie u siebie ...to wspaniałe, że Tobie sie też udało. Ja mam nadzieje, że w miom domku to juz będzie tradycja. Znajomi sie już pytają czy za rok znowu zaśpiewamy. Dziękuję ża Twoje dobre słowo w kwesti mojej twórczości.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. No, no ! Prawie chór Aleksandrowa ! U Nas kolędy śpiewamy późnym wieczorem, przed pasterką ! Pozdrawiam zza zaspy

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna tradycja i świetny pretekst do wspólnych spotakń.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. My też kolędujemy :-) i bardzo to lubimy. W tym roku mój 3 latek dostał gitarę pod choinkę i gra razem z tatusiem :) Tata na duzej ona na małej i wyśpiewuje "Chała na wysokości, chała na wysokości" i śmiejemy się wszyscy.
    To wspaniale pielęgnować tradycję.
    Zapraszam do mnie po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uważam ,że to świetny pomysł,żeby nie zatracić ducha świąt.Kiedyś,gdy żyli moi dziadkowie i wigilię spędzaliśmy całą wielką rodziną, kolędowanie było czymś oczywistym.Grało się na fortepianie i śpiewało kolędy.Teraz gdy jest nas coraz mniej przy świątecznym stole,zwyczaj ten zaczął zanikać i to bardzo źle,bo przekazywanie tradycji rodzinnych młodemu pokoleniu jest bardzo ważne.Pozdowienia i buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  11. Ikusiu, miałaś cudowny pomysł. Aż zazdroszczę Wam tak pięknego spotkania.
    U mnie pamiętam, jak byłam dzieckiem, i wigilie odbywały się w domu dziadków, zawsze po skończonej wieczerzy wigilijnej śpiewaliśmy kolędy. Ale wraz ze śmiercią dziadków, zwyczaj umarł... :( A tak miło go wspominam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Kto jak kto, ale ja jestem ZA:) Kolędowanie wzrusza, spaja rodzinę, wprowadza świętego ducha w powietrze:) Zauważ, że w wielu rodzinach ten zwyczaj zamiera po odejściu dziadków...To świetny pomysł, znów wskrzeszać go w naszych domach. A tak z innej beczki, podziwiam sobie właśnie Twoje wytwory wszelakie....oj cuda:)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury