poniedziałek, 2 września 2013

A dziś słońca brak...

...za to wczoraj, korzystając z ostatnich przebłysków wybraliśmy się do pobliskiego Kórnika i Rogalina :)
wycieczka przednia, niespieszna z zabłądzeniem w lesie, gdzie zupełnie nieterenowym samochodem omijaliśmy z duszą na ramieniu głębokie koleiny ;/ wszak wszelkie drogowskazy kierowcom niepotrzebne i niebyłe ;)
ale dojechaliśmy wszędzie i zobaczyliśmy wiele :) alejkami zamkowymi i pałacowymi się przechadzając podziwialiśmy piękno przyrody i okoliczności tudzież ;)




a tu mała ciekawostka...


uwielbiam wszelakie alejki, dróżki i ścieżki :) 
w Kórniku i Rogalinie byłam w swoim żywiole :)




pierwsze wrzosy :)
wraz z wrześniem nastał ich czas...


i pyszna kawka wypita niespiesznie ...


w Rogalinie jest zagłębie dębowe ;)
te najsłynniejsze i największe są cztery:
dąb Edwarda, Lech, Czech i Rus, mają około 700 lat!


Po wycieczce, zmęczeni ale i szczęśliwi wróciliśmy do domku,
a tu herbatka z cytrynką i światło świec...
nieodzowny znak zbliżającej się jesieni i chłodniejszych wieczorów :)


Pozdrawiam!!

 


32 komentarze:

  1. O nie ! Mam focha! Byłaś w TAKIEJ okolicy i nic się nie odezwałaś ? Kawkę bym zrobiła i ciasto mirabelkowe! I brzuch byś zobaczyła ;) Musimy to nadrobić... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i do mnie rzut beretem. A słońca tylko dzisiaj brak i wróci. Bo ja mam zamówioną złotą i ciepłą jesień (chociaż jak patrzę właśnie przez okno na ogród to ciężko uwierzyć).

      Usuń
    2. Atko, ale ja nie byłam sama i ta wycieczka to taki spontan był ;/
      nie gniewaj się, kiedyś nadrobimy, może jak już Anielka będzie na świecie :)

      Usuń
    3. Ankho, cieszę się, że taką jesień masz zamówioną :) właśnie na taką porę liczę z lekkim wiaterkiem i koniecznie słońcem!!!

      Usuń
  2. Piękne miejsca... piękne fotki! Pozdrawiam serdecznie:)
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie miejsca i spacery leśnymi dróżkami :)super niedziele mieliście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda :) ja tez lubię dlatego musiałam wpaść z wizytacją :) tym bardziej że już po sezonie i ludzi mało, tak kameralnie :)

      Usuń
  4. Piękna natura i fajnie zobaczyć takie korzenie do oddychania na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mogę się temu nadziwić, na żywo wygląda to jeszcze lepiej :)

      Usuń
  5. Zapisuję na mojej liście miejsc do odwiedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A kolekcję porcelany w pałacu Waćpanna oglądała?:) Pozdrawiam wrześniowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tym razem nie, ale kiedyś tak i była pod duuużym wrażeniem :)

      Usuń
  7. O znam KUrniczek i ROgalin :) bywam.. blisko mojej cioci. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, piękne podróże małe i duże, i z przygodami :) Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie byłam w tych miejscach ale wyglądają naprawdę zachęcająco. Jka zwykle przepiękne zdjęcia zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe miejsce! Sama też uwielbiam takie zakamarki, ścieżki i ścieżynki :)
    A o pneumatoforach, to pierwszy raz słyszę; jak widać człowiek cale życie czegoś nowego się dowiaduje.
    Uściski cieplutkie, Ikuś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha! cieszę się, że przyczyniłam się do poszerzenia wiedzy :)
      uścisków moc!

      Usuń
  11. Nie uwierzysz kochana,ale szykuje posta o rogalinskich debach ....
    My też o nie ostatnio zahaczylismy .... tylko latem i słońcem jeszcze pachnialo :)
    Niesamowicie fotogeniczne miejsce, mąż chce tam wrócić koniecznie o świecie, hehe....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam kiedyś okazję przebywania wśród zbiorów Biblioteki Kórnickiej.... fantastyczne przeżycie!
    Superowa wycieczka, Iko i piękne zdjęcia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to na pewno musiało być niesamowite przeżycie, dla mnie zresztą wszystko co historyczne jest niezwykłe :)

      Usuń
  13. Jak ja lubie takie wycieczki :) Mialas naprawde cudny dzien.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  14. piekne miejsce..a te korzonki to czadźik:))

    OdpowiedzUsuń
  15. oj to prawda Moniu. Jesień już do nas zawitała i boję się,że zima też szybko nastanie;-(a Wasza wycieczka fajnie było po przechadzać się zamkowymi uliczkami. W Kórniku nie byłam już prawie 2 lata. Jakoś ciągle czasu brakuje. No i kawka te niespieszne wypite smakują najlepiej;-)pozdrawiam Cię mocno
    Karolka

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniała wycieczka, tylko pozazdrościć. Super zamek na pierwszym zdjęciu i tak się zastanawiam czy ten kalendarz wieloplanszowy nie zawiera zdjęcia właśnie tego zamku?...

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć :)

LinkWithin

Podobne posty z Miniatury